Spółki węglowe mogą przekazywać swoje nieruchomości docelowo gminom, najpierw jednak powinien je przejąć Skarb Państwa w zamian za umorzenie VAT. Potem wojewoda skomunalizuje je na rzecz gmin - zaproponował prezes KHW Zygmunt Łukaszczyk.
Odniósł się w ten sposób do inicjatywy prezydenta Sosnowca Arkadiusza Chęcińskiego (PO). Chęciński na początku maja br. zaapelował m.in. do przedstawicieli rządu i spółek Skarbu Państwa (górniczych i kolejowych), aby te korzystały ze specjalnych przepisów umożliwiających im przekazywanie gminom nieruchomości. Dzięki temu gminy nie musiałyby komercyjnie kupować od państwowych spółek - tak, jak działo się to już w przeszłości - gruntów i budynków służących m.in. lokalnym społecznościom.
"Prowadzimy działania w zakresie przekazania majątku za podatek VAT w trybie art. 66. ordynacji podatkowej" - zadeklarował podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Ocenił, że sama koncepcja prezydenta Chęcińskiego dotycząca przejmowania przez gminy terenów przemysłowych jest bardzo dobra. Zastrzegł jednak, że "spółek węglowych nie stać na to, żeby za darmo dawać majątek, bo prowadzą działania restrukturyzacyjne".
Zaproponował mechanizm: przekazywanie przez spółki nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa - w zamian za nieuregulowany podatek VAT (w trybie ordynacji podatkowej). Potem Skarb Państwa przekazywałby je - decyzją wojewody - na rzecz gminy (w trybie ustawy o gospodarce nieruchomościami). "Czyli gmina dostanie ten majątek za darmo, a spółka przy okazji się oddłuży. Model tylko do powtarzania" - ocenił Łukaszczyk.
Chociaż kwestia przekazywania gminom terenów poprzemysłowych znalazła się wśród postulatów samorządowców zgłaszanych pod kątem tzw. Programu dla Śląska, ostatecznie nie znalazła odzwierciedlenia w przyjętym przez rząd 30 czerwca w Katowicach dokumencie "Śląsk 2.0 - Program wsparcia przemysłu Województwa Śląskiego i Małopolski Zachodniej".
- To, że (ten postulat - PAP) nie znalazł się w ogłoszonym przez rząd (programie - PAP) to niczemu nie przeszkadza, bo nie trzeba tego ogłaszać; w tym zakresie są regulacje ustawowe - jest ustawa o gospodarce nieruchomościami i jest ustawa o ordynacjach podatkowych - uznał w czwartek Łukaszczyk, który przed objęciem funkcji w górniczych spółkach przez lata był wojewodą śląskim.
- Proces dwóch-trzech miesięcy i te nieruchomości są w gminach; gminy je mają praktycznie za darmo i mogą je wykorzystywać, jak chcą. Prosty, fajny mechanizm i pozwoli też oddłużyć firmy górnicze - zachwalał w czwartek prezes KHW.
Prezydent Sosnowca w swym majowym wystąpieniu zwrócił uwagę na problem związany z realną koniecznością odkupywania przez samorządy nieruchomości - w tym mających charakter przeznaczenia publicznego - mimo prawnej możliwości przejmowania ich bezpłatnie. Zapewniają ją odpowiednie zapisy w ustawie o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego oraz ustawie o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP.
Chęciński wskazywał, że mimo tej możliwości w 2011 i 2012 r. samorząd Sosnowca musiał np. kupić wystawione w przetargu nieograniczonym przez kopalnię Kazimierz-Juliusz nieruchomości przedszkoli miejskich przy ul. Gałczyńskiego i Ogrodowej (łącznie za 536 tys. zł) czy działającego domu kultury przy ul. Głównej (za 1,86 mln zł).
- W podanych przykładach wskazana spółka Skarbu Państwa nie wyraziła zgody nie tylko na przekazanie nieodpłatne, ale i nawet na odstępstwo od formy przetargu - podkreślił prezydent Sosnowca.
Miasta nadal stoją też m.in. przed problemem wystawiania na sprzedaż należących poprzednio do państwowych przedsiębiorstw urządzeń infrastruktury technicznej, które służą lokalnym społecznościom (np. sieci wodno-kanalizacyjne). Sprawa dotyczy również części gruntów, które miasta - po przejęciu i zrewitalizowaniu np. przy wsparciu środków UE - chciałyby oferować przedsiębiorcom jako tereny inwestycyjne.
Chęciński w swoim apelu akcentował m.in., że relacje pomiędzy Skarbem Państwa (w tym jego spółkami), a samorządami są w istocie relacjami między podmiotami publicznymi, gdzie stosowanie wyłącznie zasad komercyjnych jest nieuzasadnione i sprzeczne z interesem publicznym, który podmioty te winny uwzględniać.