Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Kiedy student zostaje prezesem. Korporacja stworzyła program otwartych umysłów

3
Podziel się:

Jak to jest być menadżerem marki wartej miliard dolarów? Przekonać się o tym mogli studenci z Polski za sprawą konkursu P&G CEO Challenge. Trójka zwycięzców czeka teraz na europejskie finały konkursu. Tam będą mogli udowodnić, że znają przepis na sukces.

Kiedy student zostaje prezesem. Korporacja stworzyła program otwartych umysłów

Zwiększenie sprzedaży o 10 proc. w ciągu zaledwie kilku lat. Wydaje się proste, ale nie wtedy, gdy czas na znalezienie rozwiązania to zaledwie sześć godzin i ani minuty dłużej.

Takie zadanie usłyszała w grupa studentów w warszawskim biurze Procter & Gamble. To międzynarodowy koncern, znany z produkcji m.in. całej palety kosmetyków i przyborów do codziennej pielęgnacji. Always, Oral-B, Pampers, Braun, Head & Shoulders, Old Spice, Pantene.

P&G szuka w ten sposób najzdolniejszych studentów, którzy mogą dołączyć do grona pracowników firmy. Taka właśnie jest idea stojąca za międzynarodowym konkursem P&G CEO Challenge.

Co można wygrać? W skrócie: karierę.

- Najlepszym i najbardziej utalentowanym absolwentom otwieramy szerokie możliwości rozwoju i kariery - mówi Geraldine Huse, prezes P&G w Europie Centralnej. - W stale zmieniającym się świecie, potrzeba uczenia się, zdobywania nowych doświadczeń i nowej wiedzy będzie towarzyszyć młodym ludziom cały czas. Nieustająca ciekawość, umysł otwarty na nowe doświadczenia i dążenie do zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości oraz szybkie reagowanie na nią, to cechy które umożliwią im obiecujący rozwój zawodowy - dodaje Huse.

P&G do udziału w corocznym wydarzeniu zachęca w prosty sposób. „Jeśli uważasz, że masz wszystko, by tworzyć strategię dla marki wartej miliardy dolarów, sprawdź swoją wiedzę biznesową”. Do konkursu mogą sie zgłaszać studenci, minimum trzeciego roku.

Każdy kto zakwalifikuje się do konkursu, może liczyć również na to, że w trakcie jego trwania zdobędzie zupełnie nowe umiejętności, które sprawdzą się w codziennej pracy w P&G .Szybkie podejmowanie decyzji, właściwa ocena ryzyka, umiejętność rozwiązywania problemów, angażowanie współpracowników do ambitnych projektów będą wstępującemu w szeregi firmy absolwentowi wręcz niezbędne, by odnosić sukcesy. A firma stwarza duże pole do rozwijania tych umiejętności, bo niejako daje młodym pracownikom bardzo dużą samodzielność, dużą odpowiedzialność za budżet czy zespół.

Zadanie? Rozwój marki

Podczas tegorocznej edycji P&G CEO Challenge uczestnicy przygotowywali plan rozwoju dla
Head & Shoulders - jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek kosmetycznych na świecie, uwzględniając takie obszary jak marketing, logistykę i finanse.

Zadanie może wyglądać na proste. Ot, studenci muszą zmierzyć się z wyzwaniem, które na co dzień czekają menadżerów międzynarodowego koncernu. To tylko złudne wrażenie. Schody zaczynają się wtedy, gdy zdamy sobie sprawę, że oznacza to w zasadzie szukanie odpowiedzi na pytanie, jak stworzyć strategię biznesową dla marki, której obroty przekraczają miliard dolarów rocznie.

Uczestnicy konkursu najpierw do swojego rozwiązania musieli przekonać menadżerów i ekspertów z lokalnego oddziału firmy – taki był cel eliminacji w Polsce. Zwycięzcy tego etapu już wkrótce trafią do europejskich finałów w Rzymie, gdzie ich rozwiązania zostaną poddane ponownej weryfikacji. Tym razem jednak przez jeszcze bardziej doświadczonych managerów. Trzeci etap to światowe finały.

Uczestnicy globalnego konkursu P&G CEO Challenge nie mają łatwego zadania z jeszcze jednego powodu. Ich pomysł jest sprawdzany wielokrotnie. I musi działać na wielu rynkach.

Co było cenione przez jury? Kreatywność, analiza danych, koncentracja na cel i wizja opracowywanej strategii. Jak tłumaczą przedstawiciele P&G, uczestnicy konkursu "dodatkowo musieli poradzić sobie z różnorodnością zespołu w jakim się znaleźli i kwestią pogodzenia różnych punktów widzenia, a także stresem wynikającym choćby z upływającego czasu”. A czasu było mało.

W zwycięskim zespole centralno-europejskiego finału, w którym udział brali uczestnicy z Polski, Litwy, Łotwy i Estonii znalazła się trójka polskich studentów, którzy już w kwietniu wezmą udział w kolejnym etapie rywalizacji w Rzymie.

- Z udziału w P&G CEO Challenge wyniosłem bardzo wiele doświadczeń. Jednym z tych najcenniejszych była praca w zespole. Zamiast forsowania własnych pomysłów wszyscy dążyliśmy do porozumienia, a rezultat przerósł nasze oczekiwania - mówi Robert Duczyński z zespołu, który w kwietniu leci do Rzymu.

Wyniki europejskiego etapu będą znane 10 kwietnia.

Nagroda?

Główną nagrodą będzie udział w prestiżowej konferencji P&G 2018 Signal w Cincinnati, która skupia wybitnych managerów i liderów świata biznesu. Dlaczego nie pieniądze? Bo kontakty i możliwość wymiany doświadczeń z czołowymi menadżerami firmy to zdecydowanie bardziej wartościowa nagroda.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Pracownik
7 lat temu
Student może dostanie pracę, a Zarząd firmy gotowe rozwiązania najnioższym kosztem. Nagrodą powinna być posada w Zarządzie firmy gwarantowana przez kilka lat i udział conajmniej 20% w powiększeniu sprzedaży. Wówczas oferta zostałaby uznana za fair play. Niestety w dzisiejszych czasach to s-f. Nie dość, że mają tanią siłe roboczą to jeszcze korzystają pewnie z pomysłu innych ludzi. Taki Zarząd jeśli ma honor i klasę to powinien podac się do dymisji. Za brak własnych pomysłów na rozwój firmy.
P&G
7 lat temu
P&G Holzbauservice
gosc000
7 lat temu
Żeby nasi ministrowie mieli takie umysły. Może byśmy byli drugą Irlandią.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
gosc000
7 lat temu
Żeby nasi ministrowie mieli takie umysły. Może byśmy byli drugą Irlandią.
P&G
7 lat temu
P&G Holzbauservice
Pracownik
7 lat temu
Student może dostanie pracę, a Zarząd firmy gotowe rozwiązania najnioższym kosztem. Nagrodą powinna być posada w Zarządzie firmy gwarantowana przez kilka lat i udział conajmniej 20% w powiększeniu sprzedaży. Wówczas oferta zostałaby uznana za fair play. Niestety w dzisiejszych czasach to s-f. Nie dość, że mają tanią siłe roboczą to jeszcze korzystają pewnie z pomysłu innych ludzi. Taki Zarząd jeśli ma honor i klasę to powinien podac się do dymisji. Za brak własnych pomysłów na rozwój firmy.