Kilkaset osób z Ruchu Obrony Bezrobotnych będzie po południu pikietować pod kancelarią premiera. Bezrobotni chcą, aby rząd kompleksowo zajął się trudną sytuacją na rynku pracy.
Według przedstawicieli Ruchu Obrony Bezrobotnych w Polsce jest obecnie 3 milionów osób bez pracy, a ponad 77 procent tych, którzy pracę mają, boją się że ją stracą.
Około 500 bezrobotnych ruszyło do Warszawy przed tygodniem. W liście, który dziś przekażą premierowi, bezrobotni będą domagać się rozwiązań, które pobudzą gospodarkę, co zaowocuje powstawaniem nowych miejsc pracy.
Mirosław Żeberka z Ruchu Obrony Bezrobotnych proponuje aktywne wspieranie przez państwo małych i średnich przedsiębiorstw z polskim kapitałem. Jego zdaniem, przedsiębiorcy są obecnie za bardzo obciążeni przez Fiskus i system ubezpieczeń społecznych. Ruch Obrony Bezrobotnych chce również większej pomocy socjalnej ze strony państwa dla bezrobotnych.
Przed kancelarią premiera bezrobotni chcą rozstawić "miasteczko biedy", by jak mówią rząd, który w Warszawie nie widzi slumsów, zdał sobie sprawę z trudnej sytuacji ludzi bez pracy.