Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Ceglarz
Jakub Ceglarz
|

RPO pyta o klauzulę sumienia u aptekarzy. Główny Inspektor Farmaceutyczny odpowiada

47
Podziel się:

- W Prawie farmaceutycznym nie ma terminu "klauzula sumienia" - przyznał Zbigniew Niewójt, p. o. Głównego Inspektora Farmaceutycznego w odpowiedzi na list Rzecznika Praw Obywatelskich. Ale podkreślił jednocześnie, że "konstytucja przewiduje wolność słowa, wyrażania poglądów i sumienia". Efekt? Klauzula sumienia u aptekarzy jest uprawniona, ale pod warunkiem, że "wątpliwy moralnie" lek sprzeda inny farmaceuta.

RPO pyta o klauzulę sumienia u aptekarzy. Główny Inspektor Farmaceutyczny odpowiada
(EAST NEWS)

Wątpliwości dotyczące stosowania przez aptekarzy "klauzuli sumienia" wyraził Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. W kwietniu wysłał list do GIF z prośbą o komentarz do doniesień medialnych. Głosiły one, że w Polsce pojawiają się apteki nieprowadzące sprzedaży środków antykoncepcyjnych z uwagi na powoływanie się przez farmaceutów w nich pracujących na "klauzulę sumienia".

"W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich takie praktyki pozostają w sprzeczności w obowiązującym prawem i mogą prowadzić do ograniczenia praw pacjenta do świadczeń zdrowotnych. Dlatego RPO poprosił o potwierdzenie tego stanowiska" - czytamy na stronie RPO.

W połowie maja Adam Bodnar doczekał się odpowiedzi od Głównego Inspektora Farmaceutycznego. "W ustawie Prawo farmaceutyczne nie występuje pojęcie „klauzula sumienia", które umożliwiałoby odmowę sprzedaży produktu leczniczego z powołaniem się na względy sumienia" – podkreślił w liście Zbigniew Niewójt.

Zobacz także: Zobacz także: Aptekę otworzy już tylko farmaceuta. To jeden z efektów nowych przepisów

To jednak wcale nie znaczy, że GIF potępia stosowanie przez aptekarzy takiej klauzuli przy sprzedaży środków antykoncepcyjnych. Bynajmniej. "Jednocześnie jednak Konstytucja RP przewiduje jako jedną z najważniejszych i podstawowych wolności gwarantowanych przez ustawę zasadniczą wolność wyrażania swoich poglądów, myślenia czy wolność sumienia" - napisał Niewójt.

Tym samym umożliwił farmaceutom korzystanie z klauzuli, ale pod jednym warunkiem. "Przedsiębiorca prowadzący aptekę, u którego taka sytuacja występuje, musi zapewnić sprzedaż produktów leczniczych antykoncepcyjnych przez innego farmaceutę" - zapewnił Główny Inspektor Farmaceutyczny.

To oznacza, że przynajmniej w teorii nikt nie powinien od aptecznego okienka odejść z kwitkiem. Jeśli bowiem jeden z farmaceutów powoła się na klauzulę sumienia, to lek antykoncepcyjny powinien wydać inny, zatrudniony w tej samej aptece.

"Podkreślić przy tym należy, że farmaceuta wydający w aptece środek antykoncepcyjny po pierwsze nie wie, w jakim celu został on pacjentowi przez lekarza przepisany" - dodał w liście do RPO Zbigniew Niewójt. I wymienił, w jakich przypadkach prawo zezwala farmaceucie na niewydawanie leku pacjentowi.

Są to m. in. sytuacje, w których może on zaszkodzić jego życiu lub zdrowiu, ale także gdy istnieje ryzyko wykorzystywania go do celów pozamedycznych (na przykład jako środków odurzających) albo recepta jest sfałszowana.

O tym, jak funkcjonują niektóre apteki "pro-life", pisaliśmy już na naszych łamach kilka tygodni temu.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(47)
WYRÓŻNIONE
kulka
7 lat temu
Pracuje w aptece i nie wyobrażam sobie powoływanie się na "klauzulę sumienia". Dotyczy to wydawania wszystkich leków, tych budzących kontrowersje również. To tak jakbym odmówiła realizacji recepty osobie po przeszczepie serca, bo skoro serce "nawaliło" to widocznie Bóg tak chcial. Co za bzdura! Uważam, że każdą osobę znajdująca się w grupie tzw zaufania publicznego, powodująca się na klauzulę sumienia powinno się pociągać do odpowiedzialności karnej/zawodowej. Gabinet lekarski, apteka itp to nie jest miejsce do manifestowania swoich przekonań i jeśli ktoś nie potrafi się z tym pogodzić to powinien zmienić branżę.
D.M.
7 lat temu
Proponuję, by wszyscy farmaceuci, lekarze i inni czujący mocno swój związek sumienia z wykonywaną pracą porzucili te "nędznie" wynagradzane profesje i poszli np. do zakonów. Tam mogą rozmodleni oddawać się samozachwytom nad swymi głębokimi wartościami bez kalania się grzechem służenia ludziom! Mam też nadzieję, że klienci i pacjenci szybko odwdzięczą się odpowiednio rekomendując nawiedzone apteki i gabinety!
kontakt
7 lat temu
"klauzula sumienia" jakoś nie dotyczy WYNAGRODZENIA za prace?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (47)
xxx
7 lat temu
A chirurg świadek Jehowy odmówi podania krwi...bo klauzula... opamiętajcie się.
ea
7 lat temu
Najgorsze, gdy mają dzieci ludzie, którzy nie chcieli ich mieć. Stąd pobite noworodki, pijane matki i konkubenci pastwiący się nad maluchami. Środki antykoncepcyjne w niektórych przypadkach pozwalają uniknąć takiego losu i powinny być darmowe!!!!!!!!!!!!!!!! a poza tym EDUKACJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
sas
7 lat temu
A jak sumienie nie pozwoli aptekarzowi sprzedać wody utlenionej i plastra, bo jego zdaniem lepsza nić pajęcza?
cocos
7 lat temu
w pracy się pracuje,a nie zajmuje się głupią polityką i religią. Takiego pracownika wywaliłbym natychmiast!
aurela
7 lat temu
pogonić kościelnych talibów
...
Następna strona