Michał Kleiber, który w rządach Leszka Millera i Marka Belki kierował resortem nauki, został pierwszym doradcą prezydenta - donosi "Rzeczpospolita". W rozmowie z dziennikiem Kleiber mówi, że propozycja współpracy wyszła ze strony Lecha Kaczyńskiego.
"Rzeczpospolita" zauważa, że nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że PiS i Lech Kaczyński przedstawiają rządy lewicy - zwłaszcza gdy premierem był Miller - jako kwintesencję rozkładu III RP. Dziennik przypomina, że w pierwszą rocznicę powstania gabinetu Millera Kaczyński powiedział, że nie sądził iż ten rząd będzie aż tak zły.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Marek Łopiński przekonuje, że powołanie Kleibera to nie skutek braków kadrowych PiS, ale dowód, że nowa ekipa potrafi wznieść się ponad podziały.
Sam Kleiber zapewnia, że nigdy nie była zaangażowany w działalność żadnej partii.
Dziennik pisze, że minister Łopiński zapowiada, że społecznych doradców Lech Kaczyński będzie miał jeszcze kilku.