Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Klif fiskalny: Obama podpisał porozumienie

0
Podziel się:

Bogatsi zapłacą więcej, ale klasa średnia uniknie dodatkowych obciążeń finansowych. Prezydent podpisał porozumienie na Hawajach.

Klif fiskalny: Obama podpisał porozumienie
(The U.S. Army/CC/Flickr)

Prezydent USA Barack Obama podpisał dzisiaj kompromisowe porozumienie ws. tzw. klifu fiskalnego - podał Biały Dom. Przepisy podwyższają opodatkowanie 2 procentom najbogatszych Amerykanów i unikają nałożenia dodatkowych obciążeń finansowych na klasę średnią.

Po Senacie kompromis zaakceptowała w ostatniej chwili, w nocy z wtorku na środę, także Izba Reprezentantów. Dzięki temu Amerykanie uniknęli na razie klifu fiskalnego, czyli automatycznej podwyżki podatków i cięć wydatków budżetowych, co groziło recesją.

Prezydent podpisał porozumienie na Hawajach, gdzie przebywa obecnie na wakacjach.

Przyjęte przepisy przewidują m.in., że zachowane będą ulgi podatkowe dla osób zarabiających poniżej 400 tys. dolarów rocznie (450 tys. w przypadku par rozliczających się wspólnie). Powyżej tego progu podatek od dochodów wzrośnie z 35 do 39,6 proc.

Podatek spadkowy wzrasta do 40 procent (w 2012 r. było to 35 procent), przy czym pierwsze 5 mln będzie wolne od podatku w przypadku dziedziczenia przez jedną osobę. W przypadku rodziny, kwota zwolniona od podatku będzie wyższa - 10 mln dolarów.

Z 15 do 20 procent wzrosną podatki od zysków kapitałowych i dywidendy powyżej 400 tys. dolarów rocznie (450 tys. dolarów rocznie w przypadku par rozliczających się wspólnie).

Wśród innych zmian przedłużone zostaną niektóre ulgi podatkowe i zasiłki dla długotrwale bezrobotnych. Nie będzie zaś przedłużona obowiązująca od dwóch lat 2-procentowa obniżka podatku od wynagrodzeń na ubezpieczenia społeczne (Social Security payroll tax) i podatek ten powróci do poziomu 6,2 procent.

Porozumienie oznacza, że podatki dla najbogatszych rosną - tak jak chcieli prezydent Barack Obama i Demokraci, a jednocześnie będą pewne cięcia wydatków administracyjnych, czego domagali się Republikanie, chociaż skala cięć zostanie ustalona potem. Ale oznacza też, że trudne decyzje w sprawie cięć wydatków zostały po prostu odłożone na później.

Problem klifu fiskalnego polegał na tym, że gdyby do końca 2012 roku nie doszło w Kongresie do porozumienia w sprawie sposobów redukcji deficytu budżetowego, z końcem 2012 roku nastąpiłyby - na podstawie umowy Białego Domu z Republikanami w Kongresie z roku 2011 - automatyczne głębokie cięcia wszystkich wydatków rządowych na kwotę powyżej 600 mld dolarów. A jednocześnie wygasłyby tymczasowo wprowadzone za prezydentury George'a W. Busha niższe progi podatkowe i nastąpiłby wzrost podatków.

Porozumienie nie zostało osiągnięte do 31 grudnia 2012 roku, w ostatecznym terminie, który wcześniej przyjęto. Niemniej nastąpiło, zanim większość instytucji finansowych wznowiła pracę po świątecznej przerwie, dlatego zwłoka miała minimalne znaczenie.

Porozumienie nastąpiło po miesiącach zażartego sporu między Białym Domem i Republikanami w Kongresie. Demokrata Obama jest zdania, że większy ciężar zmniejszania deficytu powinni ponieść najzamożniejsi obywatele i w planie redukcji deficytu forsował podwyżkę wszystkich podatków o 1,6 bln USD w ciągu 10 lat. Republikanie nie godzili się dotąd na podwyższenie podatków i wzywali do głębszych cięć wydatków administracyjnych niż Demokraci i prezydent.

Czytaj więcej w Money.pl
Klif fiskalny. Obama jest dobrej myśli _ Mam nadzieję, że będzie to początek owocnego procesu _ - tak o spotkaniu z przedstawicielami Kongresu mówił Barack Obama.
Jest zgoda w USA, ale kończą się pieniądze Osiągnięcie przez Kongres porozumienia w sprawie uniknięcia tzw. klifu fiskalnego ocenia się w USA jako odsunięcie na później trudnych decyzji o cięciach wydatków rządowych.
Drastyczne cięcia budżetu za dwa miesiące? Biały Dom i przywódcy Kongresu USA zakończyli rozmowy w sprawie klifu fiskalnego. Chcą podnieść podatki dla...
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)