W listopadzie 2017 r. upadająca wtedy Alma przygotowała umowę ze spółką Immomok, powiązaną z siecią E.Leclerc. Nowy inwestor miał zapłacić Almie 94 mln, co pozwoliłoby uregulować upadłej firmie część długów, zwłaszcza wobec banków. Jednak na to się nie godzi sąd, a firmy, do niedawna tworzące wspólnie grupę kapitałową, teraz kłócą się między sobą - opisuje "Puls Biznesu".
Alma kontra Krakchemia. Kłótnia w (byłej) rodzinie
Zażalenie do sądu na wyprzedaż majątku złożyła między innymi Krakchemia. Szefem jej rady nadzorczej jest ciągle były prezes Almy, Jerzy Mazgaj.
- Zarząd Almy wyraża przekonanie, że jej zażalenie to rewanż za to, iż w ramach innego postępowania upadła sieć sklepów kwestionuje w sądzie przejęcie przez mBank należącego do niej pakietu akcji Krakchemii - opisuje "PB".
Oznacza to, że na razie części sklepów Almy oraz marki Krakowski Kredens nie przejmie Immomok. Jej współwłaścicielem jest Jean-Philippe Magre, szef E.Leclerc w Polsce. W jednym z wywiadów Francuz przyznawał, że w ramach sieci można by doskonale rozwijać to, co niegdyś tworzyła Alma i Krakowski Kredens.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl