Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

KNF bierze się za rynek obligacji. Trudniej będzie zarobić, ale też i stracić pieniądze

2
Podziel się:

Banki w Polsce coraz chętniej sprzedają obligacje podporządkowane inwestorom indywidualnym. We Włoszech skończyło się to fatalnie - czytamy w piątkowym "Pulsie Biznesu".

Szef KNF dostrzegł kolejne ryzyko na rynku bankowym. Chce ostrzec przed nim Polaków.
Szef KNF dostrzegł kolejne ryzyko na rynku bankowym. Chce ostrzec przed nim Polaków. (East News/Bartosz KRUPA)

- Banki coraz chętniej sprzedają, inwestorzy kupują na wyścigi, a Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przygląda się wszystkiemu i marszczy brwi. Emisje obligacji podporządkowanych, traktowane przez banki jako niedrogie i proste źródło pozyskiwania kapitału, mogą zostać przyhamowane. - informuje "Puls Biznesu".

O co chodzi? KNF chce zadbać o interes indywidualnych inwestorów. Ci niekoniecznie wiedzą bowiem, co kupują. A obligacje w przeciwieństwie do lokaty są dużo bardziej niebezpieczne. Pieniądze włożone do banku są bowiem gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłaci nawet pieniądze do równowartości 100 tys. euro.

Z obligacjami tak nie jest. Choć sprzedają je banki, w reklamach sugerują, że są one niezwykle bezpieczne, to w przypadku bankructwa banku, który je wystawia klient zostaje z niczym. Jak określa to gazeta klienci "kupują papiery, które w przypadku kłopotów banku szybko mogą stać się makulaturą".

Zobacz także: Wynajem mieszkań. Zysk 3–4 razy wyższy niż z lokat

- KNF dostrzega zwiększone zainteresowanie banków emisjami obligacji podporządkowanych. Biorąc pod uwagę, że skala zaangażowania inwestorów indywidualnych w obligacje podporządkowane może znacząco się zwiększyć w przyszłości, KNF zamierza podjąć działania na rzecz ograniczenia kierowania tych emisji do inwestorów nieprofesjonalnych - mówi dziennikowi Jacek Barciszewski, rzecznik KNF.

"PB" przypomina tu o problemach włoskich banków. Te także wystawiały obligacje podporządkowane. Gdy regionalne włoskie instytucje finansowe zaczęły mieć problem - mowa o Veneto Banca i Popolare di Vicenza - klienci zostali z niczym. Ostatecznie najprawdopodobniej pomóc będzie im musiał bank, który przejął upadających konkurentów za państwową dotację.

gospodarka
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
obserwator
7 lat temu
Problem polega na tym,że RPP utrzymuje stopy procentowe na irracjonalnie niskim poziomie. To powoduje,że oprocentowanie depozytów bankowych jest śladowe, a nawet realnie ujemne. Klienci wycofują z depozyty kupując obligacje. Dlatego KNF się denerwuje. Podporządkowane obligacje banków nie są mniej ryzykowne niż obligacje korporacyjne niezabezpieczone.
Wojtek
7 lat temu
[QUOTE] Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przygląda się wszystkiemu i marszczy brwi. [/QUOTE] A gdzie ona ma brwi? Niech się weźmie do roboty zamiast marszczyć brwi. Pewnie od wiatru wiejącego na stokach narciarskich. Co to za głupota, że obligacje podporządkowane banków są niebezpieczne. A korporacyjne zabezpieczone składem siana to dobre. Rzeczywiście powinni się połączyć z NBP żeby ktoś się nimi zaopiekował intelektualnie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
Wojtek
7 lat temu
[QUOTE] Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) przygląda się wszystkiemu i marszczy brwi. [/QUOTE] A gdzie ona ma brwi? Niech się weźmie do roboty zamiast marszczyć brwi. Pewnie od wiatru wiejącego na stokach narciarskich. Co to za głupota, że obligacje podporządkowane banków są niebezpieczne. A korporacyjne zabezpieczone składem siana to dobre. Rzeczywiście powinni się połączyć z NBP żeby ktoś się nimi zaopiekował intelektualnie.
obserwator
7 lat temu
Problem polega na tym,że RPP utrzymuje stopy procentowe na irracjonalnie niskim poziomie. To powoduje,że oprocentowanie depozytów bankowych jest śladowe, a nawet realnie ujemne. Klienci wycofują z depozyty kupując obligacje. Dlatego KNF się denerwuje. Podporządkowane obligacje banków nie są mniej ryzykowne niż obligacje korporacyjne niezabezpieczone.