Komisja Nadzoru Finansowego przedłużyła dla Raiffeisen Bank Polska termin, w którym jego akcje mają trafić na giełdę. W nieudanej ofercie publicznej okazało się, że austriacki właściciel chce za dużo za akcje. Teraz ma czas do maja przyszłego roku, by się przygotować. Komisja wstrzymała sankcje.
Komisja Nadzoru Finansowego alarmuje w komunikacie, że nie doszło do wykonania jednego z kluczowych zobowiązań inwestorskich złożonych KNF przez Raiffeisen Bank International (RBI). Akcje miały być wprowadzone na giełdę, bo takie zobowiązanie przyjął austriacki właściciel w momencie przejmowania Polbanku. Mimo wielokrotnego nakłaniania przez KNF nadal do tego nie doszło.
W lipcu RBI podał, że nie powiodła się emisja publiczna, bo zainteresowanie akcjami było zbyt małe. Nie mogło być duże, bo oczekiwano za wysokiej ceny. W swoim komunikacie z wtorku KNF przypomina o przewidzianych w ustawie Prawo bankowe sankcjach za niewykonanie zobowiązań.
Komisja jednak dała sporo czasu - aż do maja przyszłego roku - na wykonanie zobowiązania i wstrzymała się z sankcjami.
"Natychmiastowe zastosowanie sankcji (w postaci zakazu wykonywania prawa głosu i nakazu sprzedaży akcji) mogłoby osłabić efektywność procesu realizacji pierwszej oferty publicznej (IPO)" - podaje KNF. Dlatego powstrzyma się od "wszczęcia stosownych postępowań administracyjnych prowadzących do zastosowania sankcji, o ile RBI wprowadzi akcje Raiffeisen Bank Polska S.A. do obrotu na GPW z zapewnieniem ich faktycznej płynności na poziomie 15 proc. lub wyższym w terminie nie później niż do dnia 15 maja 2018 r." - napisano w komunikacie.
KNF sugeruje przy tym działania, mające na celu poprawę atrakcyjności oferty publicznej akcji RBPL. Proponuje emisję nowych akcji, zamiast sprzedaży tych posiadanych przez RBI. To według Komisji "upewniłoby potencjalnych inwestorów o długoterminowym zaangażowaniu RBI w RBPL, zapewniłoby RBPL dodatkowy kapitał i byłoby korzystne m.in. w aspekcie deklarowanego również przez RBI rozwoju Banku".
KNF wskazuje też, że większa powinna być też liczba oferowanych akcji, bo potencjalni inwestorzy obawiają się, że niska płynność ograniczy możliwości ich wyjścia z inwestycji.
Wreszcie Komisja wskazuje, że korzystne będzie skierowanie oferty również do inwestorów indywidualnych, co powinno zwiększyć zainteresowanie ofertą i poprawi płynność akcji po debiucie. KNF wskazała też, że komunikacja z rynkiem przy przeprowadzaniu oferty miesiąc temu pozostawiała wiele do życzenia.
"KNF wyraża nadzieję, że aktywne i pozytywne działania kierownictwa RBI doprowadzą do pełnej realizacji zobowiązań i KNF nie będzie zmuszona do zastosowania przewidzianych prawem sankcji" - ostrzega Komisja w komunikacie.