Koalicji Obywatelska zainaugurowała kampanię samorządową. Konwencja była pierwszą okazją, by pokazać, że ich program to coś więcej niż "odsunąć PiS od władzy". Grzegorz Schetyna (PO) zaprezentował kilka pomysłów, które mają przykryć projekty PiS.
- Przed nami wybory, być może najważniejsze od 29 lat – mówił lider PO podczas sobotniej konwencji. Nadchodzące wybory określił jako jedną z "czterech bitew", które zdecydują, czy Polska będzie na wschodzie czy na zachodzie Europy.
Jaki program dla Polski ma wobec tego Koalicja? Na pierwszym planie opozycja stawia sprawy edukacji i młodzieży. Szkoła ma być miejscem równych szans, instytucją przyjazną dzieciom i rodzinie. Uczniowie z kolei mają do niej dojeżdżać za darmo, dzięki darmowej komunikacji publicznej. A w budynku szkoły czekać będzie na nie darmowy, ciepły posiłek, możliwość rozwoju talentów i zainteresowań oraz aktywności sportowe. Zniknąć mają też ciężkie tornistry, bo prace domowe będą odrabiane w szkole pod okiem nauczycieli. Nauczycieli, którzy tym chętniej wezmą te nowe obowiązki, ponieważ będą mieli podniesione pensje.
Tak samo, jak o najmłodszych, Koalicja chce zadbać o seniorów. W każdej gminie mają zostać stworzone centra opieki nad ludźmi starszymi. Ma także powstać numer telefonu, pod którym starsze osoby będą mogły przez całą dobę uzyskać pomoc (chodzi m.in. o dostęp do lekarza).
Następnym punktem programu jest walka ze smogiem. Na ten cel opozycja chce przeznaczyć 0,5 proc. PKB – czyli kilka razy więcej niż 9 mld zł obecnie. Dodatkowo zakończyć się ma import śmieci do utylizacji z Europy i Azji, czyli zmora ostatnich miesięcy.
Schetyna mówił także o potrzebie remontów dróg lokalnych oraz potrzebie budowy infrastruktury sportowej. To w prosty sposób przedłużenie dwóch sztandarowych projektów rządu PO-PSL, tj. schetynówek oraz Orlików. Według Schetyny programy te nie zostały dokończone.
Na koniec szef PO zapowiedział koniec dwuwładzy w województwach. W obecnym systemie niektóre kompetencje marszałków sejmików oraz wojewodów (ci drudzy pochodzą z rządowego nadania) dublują się. – Konsekwentnie wprowadzimy zasadę – jeden gospodarz w regionie. I będzie to gospodarz samorządowy – powiedział Schetyna. Można więc stawiać na to, że więcej do powiedzenia będzie mieć marszałek sejmiku.
Czy program ten pozwoli wyjść KO z defensywy? Czas pokaże, czy uwierzą w niego wyborcy. Najpierw jednak musi w niego uwierzyć sama opozycja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl