Międzyzwiązkowy Krajowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy Kolejarzy uzasadnił swoją decyzję_ brakiem reakcji rządu na patologie rujnujące polski system kolejowy _. Z kolei PKP poinformowało w komunikacie, że sytuacja na kolei jest _ dobra i stabilna _.
_ - Działania liderów związkowych dążących do wciągnięcia kolei do rozgrywek związanych z akcjami protestacyjnymi będzie miało wiele negatywnych następstw _ - wskazuje PKP.
Jak podkreślają kolejarze ogłoszenie pogotowia strajkowego jest _ reakcją na brak woli podjęcia dialogu społecznego dla rozwiązania kluczowych problemów polskiego kolejnictwa, które od lat związki zawodowe sygnalizowały najpierw premierowi Donaldowi Tuskowi a następnie premier Ewie Kopacz, jak i poszczególnym ministrom infrastruktury _.
Komunikat podpisali Stanisław Stolorz przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP, Henryk Grymel przewodniczący Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ _ Solidarności _ oraz Leszek Miętek przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych.
Według PKP ewentualny strajk odbędzie się z dużą szkodą zarówno dla pasażerów, ze względu na sezon ferii zimowych, jak i dla klientów przewoźników towarowych.
_ Grupa PKP ze zdziwieniem przyjmuje informację o ogłoszeniu pogotowia strajkowego przez centrale związkowe. Protest wpłynie (...) negatywnie na sytuację finansową spółek kolejowych - każdy dzień strajku generuje, bowiem w Grupie PKP koszty rzędu 30 mln zł _ - podkreślono w komunikacie.
Zdaniem PKP sytuacja na kolei jest coraz lepsza a dzięki inicjatywom dotyczącym bezpieczeństwa, rok 2014 był najbezpieczniejszym w historii. _ W porównaniu do roku 2013 liczba wypadków na przejazdach spadła o 14 proc. _ - zaznacza PKP.
Przypomina, że grupa PKP realizuje program poprawy bezpieczeństwa na kolei. Wyliczono, że od połowy 2012 roku zarządca infrastruktury kolejowej, czyli PKP PLK zrealizowała blisko 80 proc. z rozpoczętych ponad 200 inicjatyw dotyczących modernizacji przejazdów kolejowych, wymiany rozjazdów kolejowych.
Czytaj więcej w Money.pl