Rolnicy co roku dostają dotacje w zamian za wywiązanie się z programu rolno-środowiskowego. W ramach programu zobowiązują się do posiania i zebrania konkretnych plonów. Programy są zróżnicowane. Ich finansowanie również. Zależą od rodzaju upraw i wielkości pola.
Dotacje zależą od rodzaju upraw. Na przykład dla rolnictwa zrównoważonego dotacja to 360 zł/ha, a dla rolnictwa ekologicznego to aż 790 zł/ha. Sektor rolnictwa ekologicznego może liczyć na dodatki.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa
W rozmowie z money.pl Rafał Mładanowicz, rolnik i prezes Krajowej Federacji Producentów Zbóż, podkreśla, że kar można uniknąć, ale to rolnicy muszą podjąć działania.
- Możliwa kara za niewywiązanie się z zobowiązań rolno-środowiskowych to w pierwszej kolejności odebranie dotacji. W drugiej – sankcje. Władze mogą zdjąć wymogi z konkretnego gospodarstwa czy przedsiębiorstwa rolnego. Natomiast rolnicy sami muszą problem zgłosić, najlepiej udokumentować zdjęciami oraz mieć potwierdzenie od Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, że na ich terenie wystąpiła susza – mówi money.pl Mładanowicz.
Susza utrudnia zbiory
Czas żniw a rolnicy liczą straty.Wniosków do komisji gminnych o wycenę jest tak wiele, że nie wyrabiają one z pracą w terenie. Na każdą gminę przypada po kilkadziesiąt do kilkuset zgłoszeń. A przed wyceną strat rolnicy nie mogą ruszyć ze zbiorami, bo nie odzyskają utraconych pieniędzy.
Kolejnym problemem są prognozy pogody. Jeśli się sprawdzą i w środku tygodnia wrócą upały, rolnicy będą mieli jeszcze większy problem, by zacząć żniwa. Te trwają do końca sierpnia, później zaczynają się siewy. Jak mówi Rafał Mładanowicz, susza może spowodować jeszcze jeden problem – słabszy zasiew, który odbije się na przyszłorocznych zbiorach.
- Zasiew będzie słabszy, a w niektórych regionach nawet niemożliwy. Jeśli susze się utrzymają. W niektórych gospodarstwach to już 4 sezon z rzędu z problemami. Pomoc jest potrzebna, ale długofalowa. Kredyty kryzysowe nie wystarczą, bo trzeba je spłacać. Pojawia się pomysł restrukturyzacji zadłużenia. Liczymy na to. Pomoże to upłynnić finansowo gospodarstwa oraz rozłożyć zadłużenie na 15 lat – zaznacza Mładanowicz.
Ministerstwo może ustąpić
Jeżeli rolnik z przyczyn od siebie niezależnych nie jest w stanie wykonać wymogów, ministerstwo rolnictwa może odstąpić od kar, jednak poszkodowany rolnik nie otrzyma dotacji. Do takich przyczyn zalicza się siłę wyższą, czyli w tym przypadku suszę. Jeśli będzie to poważna klęska żywiołowa i dojdzie do poważnych szkód w gospodarstwie, wtedy nawet bez wywiązania się z wymogów rolnik może liczyć na dotacje. Takie przypadki należy zgłaszać do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wnioski muszą być odpowiednio udokumentowane i umotywowane.
Licznie strat w najbardziej dotkniętych suszą gminach może zająć tygodnie. Najgorsza sytuacja dotyczy zbóż jarych. Ich zbiory będą w wielu regionach zdziesiątkowane. Utrzymanie się suszy tylko pogłębi straty.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl