Chodzi o połączenia międzykontynentalne. Loty na krótkich i średnich trasach europejskich mają odbywać się normalnie.
Lufthansa zaproponowała pilotom podwyżkę wynagrodzeń o 4,4 procent oraz wypłatę jednorazowej premii, ale oferta została odrzucona. Oznacza to, że w najbliższych dniach strajk może być kontynuowany. Jutro piloci będą jednak pracować normalnie.
Z powodu protestu Lufthansa musiała odwołać w tym tygodniu prawie 2800 połączeń. Pokrzyżowało to plany blisko 350 tysięcy podróżnych. Szacuje się, że firma straciła nad tym kilkadziesiąt milionów euro.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.