Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało na początku roku, że pod Przemyślem odkryło nowe złoże, którego eksploatacja zapewni dostawy błękitnego paliwa na kilkadziesiąt lat. Poszukiwania w Polsce to jednak tylko część prac poszukiwawczych prowadzonych przez państwową spółkę.
Ministerstwo Energii potwierdziło bowiem, że PGNiG szuka możliwości prowadzenia wydobycia gazu spod dna Morza Śródziemnego. Chodzi o wschodnią część akwenu u wybrzeży Izraela i Libanu. Jak napisał wiceminister Michał Kurtyka w odpowiedzi na pytania posła Adama Andruszkiewicza, spółka prowadzi analizę "możliwości ewentualnego zaangażowania w działalność wydobywczą”.
O zainteresowaniu tymi złożami mówił także w połowie kwietnia szefa PGNiG Piotr Woźniak. - Z zazdrością patrzymy na złoża odkryte w basenie lewantyńskim, w południowo-wschodniej części Morza Śródziemnego. Bardzo intensywnie penetrujemy możliwości inwestowania tam. Jeśli to się uda, to będzie to bardzo dobre uzupełnienie kierunku północnego - przekonywał podczas Ogólnopolskiego Szczytu Energetycznego w Gdańsku.
Ewentualna inwestycja na południu będzie kolejną poza granicami Polski prowadzoną przez spółkę. PGNiG bowiem zamierza w 2022 r. wydobywać z Morza Północnego wydobywać 2,5 mld m3 gazu ziemnego.