Ostatnie wyceny wskazują, że wartość Dino Polska jest dużo wyższa niż 10 mld zł. Gdyby ta najnowsza miała się spełnić, to majątek Tomasza Biernackiego wzrósłby o kolejne 1,3 mld zł. Takiego tempa przyrostu wśród miliarderów jeszcze w Polsce nie było.
19 kwietnia ub. roku akcje Dino - sieci stworzonej przez Tomasza Biernackiego, o którego ciekawej historii pisaliśmy w money.pl- wchodziły na warszawską giełdę. W momencie emisji publicznej miały wartość 3,4 mld zł.
Teraz to już prawie 10 mld zł. A i tak analitycy wierzą, że wzrosty się nie skończyły. W poniedziałek Biuro Maklerskie BGŻ BNP Paribas oceniło, że pojedyncza akcja spółki warta jest aż 123,10 zł, przy obecnej cenie giełdowej poniżej 100 zł. To oznacza potencjał wzrostu wartości Dino do aż 12 mld zł w ciągu najbliższego roku.
Notowania akcji Dino Polska od debiutu src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1462625366&de=1525705800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DNP&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Tomasz Biernacki, który ma 51 proc. akcji Dino, jeszcze rok temu swój majątek wyliczał na 1,7 mld zł. Teraz to już 4,9 mld zł. Gdyby przyjąć opinię analityków za wiążącą, jego miliardy będą puchły. Dla Biernackiego wzrost do poziomu 123,10 zł za akcję oznaczać będzie zwiększenie majątku o aż 1,3 mld zł. To niewiele mniej niż były warte jego akcje w Dino jeszcze rok temu! Tempo, które w Polsce jeszcze się nie zdarzyło.
Trzeba oczywiście brać poprawkę, że analiza BM BGŻ BNP Paribas to najbardziej optymistyczna z dotychczasowych rekomendacji dla spółki. Miesiąc temu DM mBanku wyceniało akcje na 103,50 zł, a dwa miesiące temu DM BOŚ na 92,80 zł. Żeby szacunki największego optymisty się spełniły, muszą za nimi nadążać wyniki.
Optymistyczny scenariusz najbardziej prawdopodobny
Analityk BM BGŻ NBP Paribas szacuje, że przesunięcie świąt wielkanocnych na przełom marca i kwietnia przyczyniło się do kolejnych rekordów wskaźnika sprzedaży lfl przez Dino w pierwszym kwartale. Sprzedaż według niego wzrośnie o 40,2 proc. rok do roku do 1,3 mld zł (w całym roku o 34 proc. do 6 mld zł), a zysk netto o aż 55,4 proc. do 47,3 mln zł (w całym roku o 43 proc. do 305 mln zł). Raport kwartalny spółki ukaże się 15 maja.
- Zakładamy realizację pozytywnego scenariusza rozwoju Dino, czyli utrzymanie w latach 2018-2020 dotychczasowego, wysokiego tempa wzrostu sieci oraz solidnej, jednocyfrowej dynamiki wzrostu efektywności sprzedaży z m2 - podaje Michał Krajczewski, analityk BM BGŻ BNP Paribas.
Prognozuje przekroczenie celu zarządu, czyli 1,2 tys. sklepów na koniec 2020 r. Według analityka sklepów Dino będzie wtedy 1 240. Przemawiać za tym ma rosnąca liczba otwarć oraz zabezpieczanych lokalizacji w ostatnich kwartałach.
- Proces dojrzewania sieci, korzystna koniunktura gospodarcza oraz atrakcyjna oferta stać będą natomiast za dodatnimi wskaźnikami sprzedaży lfl (wzrost sprzedaży w sklepach porównywalnych, tj. bez nowo otwieranych jednostek - red.) - podaje Krajczewski.
Krajczewski zwraca uwagę, że średnia miesięczna sprzedaż na m.kw. w 2017 r. wynosiła w Dino niecałe 1 500 zł, przy ponad 2 000 zł w Biedronce. Według niego efektywność ma rosnąć o średnio 6,5 proc. rocznie w latach 2017-2021.
- Podstawową korzyścią z rosnącej skali jest coraz mocniejsza pozycja negocjacyjna z dostawcami i korzystniejsze ceny zakupu towarów. Od 2014 do 2017 r. Dino poprawiło marżę brutto na sprzedaży o ponad 1 pkt. proc. - informuje analityk.
Wskazuje przy tym na szczyt inwestycyjny spółki w bieżącym roku. Zarząd równocześnie inwestuje w logistykę i zakład mięsny w Agro-Rydzynie. Wydatki według analityka nakłady mają osiągnąć poziom 622 mln zł, czyli nieco poniżej planów zarządu (650 mln zł).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl