Polski nie czeka rola USA, Tajwanu, Korei Południowej, czy Izraela, nie staniemy na szczycie hierarchii narodów wynalazców. Naszą rolą jest produkowanie i doskonalenie rozwiązań wymyślonych już gdzieś indziej – przekonuje Grzegorz Kołodko, były wicepremier i minister finansów
Sesja plenarna pod hasłem "Innowacyjność w gospodarce rynkowej – jak to zrobić?” zainaugurowała 24 kwietnia w Tarnowie 10. Forum Inwestycyjne, wydarzenie z roku na rok zyskujące na znaczeniu w środowiskach biznesu, nauki i wysokich technologii. W dyskusji prowadzonej przez Romana Ciepielę, Prezydenta Tarnowa - Miasta Gospodarza Forum, której przysłuchiwało się wielu spośród 400 gości, reprezentujących kilkanaście krajów europejskich, poruszono kilka wątków o fundamentalnym znaczeniu dla współczesnego świata, kontynentu i Polski.
Nie jesteśmy narodem wynalazców
Prof. Grzegorz W. Kołodko, b. wicepremier i minister finansów, a obecnie wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego wskazał, że ocena procesów innowacyjnych w Polsce jest bardzo trudna ze względu na to, że wiele zjawisk, faktów i tendencji w ekonomii współczesnego świata dzieje się jednocześnie, dlatego tak niełatwo określić czy i co ma walor innowacyjności.
- Na pewno Polski nie czeka rola USA, Tajwanu, Korei Południowej, czy Izraela, nie staniemy na szczycie hierarchii narodów wynalazców. Naszą rolą jest budowanie gospodarki imitacyjnej, czyli na produkowaniu i doskonaleniu rozwiązań wymyślonych już gdzieś indziej. Tą drogą podążają z sukcesami Chiny i wcale nie należy się jej wstydzić – przekonywał Grzegorz Kołodko, który zastrzegł, że nie należy zapominać o wynalazcach. Aby było ich coraz więcej należy przewentylować polską mentalność, nastawić ją na takie wartości jak ciekawość, świata, otwartość, poczucie równoprawności, skłonność do ryzyka, zwłaszcza w biznesie.
Rolą Państwa jest troska o obywateli
Na duże szanse Polski w dziedzinie tworzenia konkurencyjnych przewag w sferze społecznej wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz, Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego, o czym świadczą dobre praktyki ze sfery opieki socjalnej i organizacji samorządowych, które w naszym kraju nadal przeżywają swój renesans.
- Te właśnie cechy społeczności lokalnych, należy skutecznie wykorzystywać w budowaniu regionalnych marek produktów, które wcale, choć innowacyjne, nie muszą sięgać po zaawansowane technologie i wynalazki – mówił do zebranych Pan Kosiniak-Kamysz.
Skala innowacyjnego dystansu dzielącego Polskę od najlepszych w tej sferze została dowiedziona w wystąpieniu Tima Pattersona, Prezesa Fuel Economy Solution Ltd. Z Wielkiej Brytanii, który mówiąc m. in. Planach prawnej ochrony innowacyjnych firm przed wielkimi koncernami w UK, zaznaczył, że:
- Rolą państwa jest nie tylko wspieranie innowacyjnej gospodarki rynkowej, ale przede wszystkim troska o obywateli, którzy chcą być nie tylko zamożni, ale i zdrowi. To jest - w szerszym aspekcie – także przykład innowacyjnego myślenia w skali makro.
Po pierwsze: nie szkodzić
O sukcesach nas polu innowacji mówił Jacek Krupa, Marszałek Województwa Małopolskiego. Nikt się nie spodziewał, że Kraków stanie się potężnym ośrodkiem w segmencie OBS, usług outsoucingowych.
- Miasto zajmuje pod tym względem 7-8 miejsce na świecie i osiągnęło tę pozycję praktycznie bez żadnego wsparcia publicznego – podkreślał Jacek Krupa, jednocześnie zwracając uwagę na spore możliwości władz regionalnych i lokalnych w pobudzaniu rozwoju konkurencyjnych firm, zwłaszcza przy mądrym wykorzystaniu dofinansowania tej sfery przez UE.
Merytoryczny, ale i uspokajający wydźwięk sesji plenarnej można ująć w jednym zdaniu, jeśli chodzi o przyszłość innowacji w Polsce, Europie i na świecie: „Trzeba znaleźć w tym procesie swoje własne miejsce, ale najważniejsze to: Nie szkodzić! Nie przeszkadzać! Wspierać!”.
Informacja prasowa