W dwunastu krajach Unii Europejskiej, wśród których nie ma Polski, istnieje nierównowaga ekonomiczna i zagrożenie dla konkurencyjności. Takie wnioski przedstawiła Komisja Europejska. Zaapelowała do Włoch o redukcję zadłużenia, a Niemcy skrytykowała za nadwyżkę w handlu zagranicznym.
Komisja sprawdza cyklicznie sytuację w Unii, bo nierównowaga ekonomiczna, taka jak zadłużenie, bezrobocie czy deficyt handlowy przyczyniły się do kryzysu gospodarczego.
Jak podaje agencja Reutera, Komisja Europejska ostrzegła Włochy, że może wdrożyć procedurę sankcji przez rosnący dług tego kraju. Jeśli Rzym nie przedstawi do końca kwietnia planu poprawienia budżetu o 0,2 proc. produktu krajowego brutto, grożą mu kary finansowe. Więcej tutaj.
Komisja Europejska oceniła, że większość krajów realizuje wcześniejsze wytyczne, czyli pobudza inwestycje, przeprowadza reformy strukturalne i przestrzega dyscypliny budżetowej. "Są dobre wieści, ale jest też kilka wyzwań, którymi będziemy musieli się zająć w kolejnych miesiącach" - powiedział wiceszef Komisji odpowiedzialny za sprawy gospodarcze Pierre Moscovici.
Największe zagrożenia są w Bułgarii, Francji, Chorwacji, Portugalii, na Cyprze i we Włoszech. Władzom w Rzymie wiceszef Komisji zagroził procedurą nadmiernego deficytu za brak działań oszczędnościowych zleconych przez Brukselę.
"Stwierdzamy, że na tym etapie kryteria zadłużenia nie są spełnione" - dodał Pierre Moscovici. Komisja krytykuje także sześć innych krajów - Niemcy, Irlandię, Hiszpanię, Holandię, Słowenię i Szwecję. Jeśli chodzi o największy kraj Unii - Niemcy - to Komisja wytknęła mu nadwyżkę w obrotach bieżących, która doprowadza do zakłóceń w całej strefie euro.