Komisja Europejska zaproponowała reformy w strefie euro. Mają one ściślej zintegrować Euroland i przygotować na ewentualne kryzysy w przyszłości. Najważniejszą zmianą będzie utworzenie osobnej linii budżetowej dla strefy euro.
Jak podaje IAR, dodatkowo w propozycjach Brukseli znalazły się: utworzenie do 2025 r. nowego stanowiska ministra finansów i gospodarki Eurolandu (ma on być jednocześnie wiceszefem KE), a także powołanie Europejskiego Funduszu Walutowego na wzór MFW.
Fundusz Walutowy miałby powstać z przekształcenia funduszu ratunkowego dla krajów z problemami (został stworzony w czasie kryzysu finansowego) i stać się unijną instytucją.
Jak podaje rozgłośnia, KE proponuje też utworzenie osobnej linii budżetowej dla Eurolandu w unijnym budżecie, co potwierdził wpisem na swoim Twitterze również Jean-Claude Juncker.
Komisja Europejska zapowiada, że celem jest zjednoczenie całej Wspólnoty, a nie wyłącznie Eurolandu.
Polska protestuje
KE zastrzega, że nie będzie to jednak osobny budżet tylko dla strefy euro, a jedynie linia kredytowa. Oferuje natomiast dodatkowe zachęty dla tych krajów spoza Eurolandu, które zdecydują się na reformy strukturalne zbliżające je do spełnienia warunków wejścia do strefy euro.
Polska już wcześniej wyrażała swoje obawy ws. powstania tzw. Unii dwóch prędkości. Wielokrotnie przeciwstawiał się temu Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister gospodarki i finansów.
Propozycje dotyczące reform strefy euro będą omówione w przyszłym tygodniu w Brukseli przez europejskich przywódców. Po unijnym szczycie planowany jest szczyt Eurolandu otwarty dla krajów, które nie mają wspólnej waluty.
Najlepszy moment na euro
Stabilna sytuacja gospodarcza sprawia, że Polska już tej chwili spełnia większość kryteriów, aby przystąpić do Eurolandu. Zdaniem ekspertów Fundacji Schumana, to najlepszy moment na podjęcie tej decyzji.
Nie tylko argumenty ekonomiczne przemawiają "za", ale również nastawienie Wspólnoty. - Strefa euro i Unia Europejska z zadowoleniem przyjęłyby, gdyby Polska zadeklarowała, że chce wstąpić do strefy euro. Jeżeli więc byłaby obopólna chęć takiej integracji i obopólne korzyści, to jest to najlepszy moment. To i tak zajmie przynajmniej 5 - 6 lat, jeżeli dzisiaj podjęlibyśmy decyzję polityczną, że chcemy wchodzić do strefy euro – zaznacza Bartłomiej Nowak z Akademii Finansów i Biznesu Vistula na łamach Polskiego Radia.
Propozycja KE dotycząca specjalnej linii budżetowej dla strefy euro to - zdaniem eksperta - sygnał, że wszystkie środki z czasem będą koncentrowane wokół strefy euro, przede wszystkim związane z polityką spójności, z rozmaitymi politykami gospodarczymi.