Komisja reprywatyzacyjna chce przesłuchać prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. Na pierwszy ogień pójdą sprawy zwrotów dwóch nieruchomości przy ul. Twardej. Prezydent jednak już zapowiedziała, że przed komisją się nie stawi.
Pierwsze posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji odbyło się w poniedziałek. Było zamknięte dla dziennikarzy. Po spotkaniu szef komisji Patryk Jaki poinformował media, że w pierwszej kolejności zajmie się działkami przy ul. Twardej 8 i 10.
- Komisja postanowiła wezwać w charakterze strony na pierwszą rozprawę ws. ulicy Twardej 10 pana Macieja M. oraz prezydenta miasta stołecznego Warszawy panią Hannę Gronkiewicz-Waltz - powiedział Jaki.
Dodał, że w charakterze świadków ws. reprywatyzacji budynków przy ul. Twardej 10 komisja postanowiła wezwać urzędników miasta stołecznego Warszawy. Chodzi o Jerzego M., Marcina Bajko, Gertrudę Jakubczyk-Furman, Krzysztofa Śledziewskiego.
Ponadto komisja ma wezwać, występujących jako pełnomocników: Andrzeja M., Tomasza Ż. oraz kuratora Grażynę K.
Przesłuchanie prezydent Warszawy może jednak nie być takie łatwe. Hanna Gronkiewicz-Walz już dwa miesiące temu zapowiedziała, że jest gotowa iść nawet do sądu.
- Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w Warszawie jest niekonstytucyjna - mówiła w kwietniu. Zapytana, czy stawi się przed tą komisją, odpowiedziała: "myślę, że nie". - Ja wyraźnie zawsze mówiłam, że jeżeli będzie jakieś ciało niekonstytucyjne, to jednak poproszę, żeby mnie wezwał ewentualnie prokurator, ewentualnie komisję śledczą można stworzyć, bo to wiadomo, że jest konstytucyjne - powiedziała prezydent stolicy. - Myślę, że zaskarżę do sądu, jeśli będzie mnie chciała ścigać dalej - dodała.
Komisja ma zająć się także weryfikacją reprywatyzacji budynków m.in. przy ulicach: Zielnej 7, Złotej 17 i 19 oraz Noakowskiego 16.
Patryk Jaki zapowiada, że pierwszych decyzji komisji można spodziewać się w lipcu. - Przewiduję, że pierwsze twarde decyzje zostaną podjęte w lipcu. A z czasem, mam nadzieję, że tych decyzji będzie zapadało więcej - powiedział.
Odnosząc się do wątpliwości Gronkiewicz-Waltz zapewnił, że będzie mogła się wypowiedzieć przed komisją. - Argumenty, które przedstawia pani prezydent są - w mojej ocenie - delikatnie mówiąc - niewystarczające. Komisja, z udziałem przedstawiciela Platformy Obywatelskiej gwarantuje, że prawa pani prezydent zostaną dochowane, tzn. pozwolimy na swobodną wypowiedź - powiedział.
25 maja Sejm wybrał siedmiu członków komisji. Byli to kandydaci: PiS - komornik Łukasz Kondratko, poseł Jan Mosiński, poseł Paweł Lisiecki i prawnik Sebastian Kaleta; PO - poseł Robert Kropiwnicki; Kukiz'15 - prawnik Adam Zieliński i PSL - radca prawny Bartłomiej Opaliński. Potrzebnej większości nie uzyskał wtedy kandydat Nowoczesnej poseł Jerzy Meysztowicz. Procedurę wyboru na wakat w komisji zaczęto od nowa. W czwartek Sejm wybrał ostatniego członka komisji - Pawła Rabieja z Nowoczesnej.