Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Komisja reprywatyzacyjna ze sporymi uprawnieniami. Powstanie już wkrótce

8
Podziel się:
Komisja reprywatyzacyjna ze sporymi uprawnieniami. Powstanie już wkrótce
(STANISLAW KOWALCZUK/East News)

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (na zdjęciu) będzie w środę rozmawiał z premier Beatą Szydło o trybie powołania komisji weryfikacyjnej w sprawie reprywatyzacji w Warszawie.

Zapowiedział to w radiowej Jedynce. Zbigniew Ziobro wyjaśnił, że chodzi o to, by komisja powstała jak najszybciej i mogła działać jak najsprawniej. Środowa rozmowa ministra sprawiedliwości z premier Beatą Szydło ma rozstrzygnąć, czy będzie to projekt rządowy, czy sejmowy. - Pod względem szybkości postępowania, lepsza byłaby ścieżka sejmowa, jeżeli chodzi o rozważanie różnych aspektów tej sprawy, lepsza byłaby ścieżka rządowa - mówił Zbigniew Ziobro.

Minister sprawiedliwości zaznaczył, że zarzuty jakoby komisja miała podważać wyroki sądów, są nieprawdziwe. Wyjaśnił, że ogromna większość decyzji reprywatyzacyjnych, którymi będzie zajmować się komisja, ma podstawy w nieprawidłowych decyzjach organów władzy miasta stołecznego Warszawy, czyli w aktach administracyjnych.

- Komisja nie będzie podważać wyroków sądów, ale podstawę, czyli pierwotny akt władzy publicznej, który był oparty na nieprawdziwych lub sfałszowanych dowodach, wydany z rażącym naruszeniem prawa. To jest uprawnienie, które ma dotyczyć decyzji administracyjnych, a nie wyroków sądów - mówił minister.

Zbigniew Ziobro dodał, że chodzi o to, by komisja - oprócz kompetencji komisji śledczej - mogła podejmować decyzje, które przywrócą sprawiedliwość, także "wobec wpływowych, bardzo bogatych często ludzi, mających kontakty i koneksje w środowiskach prawnych i politycznych".

Minister sprawiedliwości podkreślił, że jest możliwe rozszerzenie w przyszłości działalności komisji na inne miasta, w których również dochodziło do nieprawidłowości przy reprywatyzacji.

Każdy wezwany przed komisję będzie miał obowiązek przed nią się stawić pod rygorem kary. Na jej czele stanie jeden z wiceministrów sprawiedliwości. Skład komisji wybierze parlament - mają to być przedstawiciele różnych stron sceny politycznej - w jej pracach weźmie też udział Rada Społeczna - składająca się z przedstawicieli ruchów lokatorskich i innych organizacji społecznych zajmujących się kwestią reprywatyzacji. Prace komisji mają być jawne, mają nad nimi czuwać sądy administracyjne.

Kiedy zacznie prace?

Komisja weryfikacyjna do spraw reprywatyzacji w Warszawie może zacząć działać w pierwszym kwartale przyszłego roku. Powiedział o tym z kolei w Polskim Radiu 24 wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Podkreślił on, że komisja ma weryfikować decyzje organów administracyjnych i nie będzie wyręczać wymiaru sprawiedliwości. Wiceminister wyjaśnił, że jeśli mamy do czynienia z systemem quasi-mafiijnym, to wszystkie organy państwa powinny wytężyć siły, aby sobie z tym poradzić. Marcin Warchoł zwrócił uwagę, że uprawnienia komisji weryfikacyjnej nie będą w niczym uchybiać uprawnieniom pozostałych organów.

Gość Polskiego Radia 24 dodał, że działalność komisji nie będzie politycznym rewanżem. - Chodzi o wyjaśnienie sprawy, w której mamy do czynienia z niebagatelnym problemem, z jakim żadne kraj Unii Europejskiej w tej chwili się nie boryka - powiedział wiceminister sprawiedliwości dodając, że w stolicy prawie 40-milionowego kraju przez lata działał zorganizowany system oszukiwania ludzi.

Jak powiedział we wtorek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, komisja, która zbada decyzje w sprawie reprywatyzacji w stolicy, będzie miała większe uprawnienia niż sejmowa komisja śledcza. Będzie mogła nie tylko przesłuchiwać, ale też nakładać obowiązek wypłaty rekompensat, czy dokonywać wpisu nieruchomości do ksiąg wieczystych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
H.Z.
8 lat temu
Zapraszamy do Lodzi.
olo główny
8 lat temu
Zastanawiam się na co czekają służby? Cała władza z ratusza już powinna być wyprowadzona w kajdankach. A może współpracują i zamiatają sprawy pod dywan. Jak normalny ukradnie milion , to nie zbiera się żadna komisja , tylko najpierw zostaje zamknięty "do wyjaśnienia", majątek zabezpieczony "na poczet przyszłych kosztów". Ale władza jest POnad prawem.
olo główny
8 lat temu
Zastanawiam się na co czekają służby? Cała władza z ratusza już powinna być wyprowadzona w kajdankach. A może współpracują i zamiatają sprawy pod dywan. Jak normalny ukradnie milion , to nie zbiera się żadna komisja tylko najpierw zostaje zamknięty "do wyjaśnienia", majątek zabezpieczony "na poczet przyszłych kosztów". Ale władza jest POnad prawem.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
kerad602
8 lat temu
POCAŁUJCIE WY PISSOWCY NAS WSZYSTKICH W DUPĘ NIC NIE TRWA WIECZNIE WASZA WŁADZA TYŻ
Andrzej
8 lat temu
Panie Ministrze Ziobro czysc Pan ten brud ,w Panu nadzieja milionow Polakow.
olo główny
8 lat temu
Zastanawiam się na co czekają służby? Cała władza z ratusza już powinna być wyprowadzona w kajdankach. A może współpracują i zamiatają sprawy pod dywan. Jak normalny ukradnie milion , to nie zbiera się żadna komisja tylko najpierw zostaje zamknięty "do wyjaśnienia", majątek zabezpieczony "na poczet przyszłych kosztów". Ale władza jest POnad prawem.
olo główny
8 lat temu
Zastanawiam się na co czekają służby? Cała władza z ratusza już powinna być wyprowadzona w kajdankach. A może współpracują i zamiatają sprawy pod dywan. Jak normalny ukradnie milion , to nie zbiera się żadna komisja , tylko najpierw zostaje zamknięty "do wyjaśnienia", majątek zabezpieczony "na poczet przyszłych kosztów". Ale władza jest POnad prawem.
H.Z.
8 lat temu
Zapraszamy do Lodzi.