Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Komisja śledcza pyta. Odpowiedź: nie jestem kolejnym prokuratorem, który ma amnezję

93
Podziel się:

Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) pytała: Panie prokuratorze, czy ma pan problem z pamięcią? - Moja pamięć zależy od informacji, które docierają do mnie, nie jestem w stanie zapamiętać wszystkiego - odpowiedział świadek.

Komisja śledcza pyta. Odpowiedź: nie jestem kolejnym prokuratorem, który ma amnezję
(PAP/Radek Pietruszka)

- Nie jestem kolejnym prokuratorem, który ma amnezję. Mam prawo nie pamiętać różnych spraw, które wpływały w tamtym czasie - powiedział przed komisją śledczą prokurator Dariusz Różycki. Dodał, że pierwszy zapamiętany kontakt ze sprawą Amber Gold miał w maju lub czerwcu 2012.

Różycki był szefem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku od 2008 r. do wiosny 2016 r.

- Pierwszy kontakt ze sprawą Amber Gold utkwił mi w pamięci około maja lub czerwca 2012 r., kiedy odwiedził mnie dyrektor ABW wraz z zastępcą i poinformował mnie o tej sprawie - powiedział prokurator. Dodał, że później dowiedział się, iż ze sprawą miał już wcześniej kontakt - dekretował pismo, które wpłynęło z KNF do gdańskiej prokuratury okręgowej. - Ale tego faktu nie pamiętam - zaznaczył.

Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) pytała: Panie prokuratorze, czy ma pan problem z pamięcią? - Moja pamięć zależy od informacji, które docierają do mnie, nie jestem w stanie zapamiętać wszystkiego - odpowiedział świadek.

- Nie wiem, czy komisja wie, jak wygląda praca prokuratora okręgowego. To są największe prokuratury w Polsce wówczas prokuratorowi okręgowemu na biurko dziennie wpływało 250 dokumentów. To były dokumenty cienkie i grube, z którymi prokurator musi się zapoznać. Siłą rzeczy robiłem to w sposób niedokładny, bo nie starczyłoby na to czasu. Jeszcze dodatkowo nadzorowałem wydział budżetowo-administracyjny, jedno z ważniejszych ogniw w prokuraturze. Podpisywałem około 300-400 rachunków dziennie - mówił świadek.

Wassermann odpowiedziała, że komisja wie, jak pracuje prokuratura, ale nie wyobraża sobie sytuacji, że szef prokuratury rejonowej otrzymuje pytanie od mediów o daną sprawę i nie informuje przełożonego z okręgu, że będzie udzielał mediom o tej sprawie informacji. - Albo pan nie panował nad swoją jednostką, albo pan nie chce tego komisji powiedzieć - oceniła.

Przewodnicząca komisji w tym kontekście wskazywała na medialne wypowiedzi o sprawie Amber Gold ze strony Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz udzielane w prasie jeszcze w styczniu 2010 r. Różycki odpowiadał, że jeśli chodzi o informacje medialne, to w 2010 r. nie było jeszcze uregulowane przekazywanie tych informacji w prokuraturze i nie wiedział o wszystkich sprawach, o których informowali w mediach prokuratorzy rejonowi.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(93)
WYRÓŻNIONE
mira
8 lat temu
nie można patrzeć na to zdjęcie nawet ta młoda osoba nie raczyła zerknąć jakby to jej się należało wyniosła i zadufana w sobie smarkula
axel
8 lat temu
Jak widzę te płaczliwa posłankę pis na trupie swego ojca robiąca karierę to mnie szlak trafia zwłaszcza ze znalem osobiście jej ojca oj daleko to jabłuszko spadło od jabloni
Kot prezesa
8 lat temu
Proponuję lizanie buta . Będzie mniej widoczne.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (93)
T.
8 lat temu
Z powyższego artykułu najbardziej ubawiła mnie fotka p.Radka. Dałbym I miejsce w konkursie. Mam nadzieję ,że Pan w środku nie wyssał wszystkiej krwi z żył.
maniek
8 lat temu
Nie tylko PiS ale 8 lat rządów PO i PSL się bawili -- taśmy ,które ujrzały światło dzienne (podsłuchy)
armagedon
8 lat temu
Jak to możliwe że osoby które tylko chodzą imarnują tlen pełnią funkcje publiczne i decydują o tym jak mają funkcjonować trzezwomyślący zwykli obywatele.Pani wassermann,pani Gosiewska,Pani Pawłowicz...do garów mówiąc w przenośni.Bawia sie za pieniadze podatników a państwo leci w ruinę.Coś niesamowitego.Rządy PIS w Polsce to jak praca PZPNu za czasów Grzegorza Lato.totalna balanga i wydawanie kasy na prawo i lewo.tyle ze tam doszli z tym do ładu a tu pieniądze są zwykłych obywateli którzy je wypracowali i wypracowują codziennie przez 5-6 dni w tygodniu często poświęcając przez to życie rodzinne a tam balanga i wydawanie nie patrząc nawet jakie to będzie miało za kilka lat konsekwencje.Jak powiedział Kukiz politycy są dla obywateli a nie odwrotnie.Zejdźcie na Ziemie postawcie się na miejscu zwykłego obywatela on naprawdę ma ciężko a bezie miał jeszcze gorzej od nowego roku po tym co zapowiada pani premier.Coś niesamowitego armagedon bez użycia broni
maniek
8 lat temu
Tyle afer w Polsce i nie ma winnych. W Chinach kara śmierci o przepadek całego mienia .
facet
8 lat temu
Pani Małgorzato Wassermann to stanowisko/funkcja przerasta panią
...
Następna strona