Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Komisje senackie za przyjęciem nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym

2
Podziel się:

Przesunięcie o rok - czyli do 1 stycznia 2018 r. - wejścia w życie części przepisów dotyczących ulg ustawowych zakłada senacki projekt nowelizacji ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, który we wtorek pozytywnie zarekomendowały połączone komisje Senatu.

Komisje senackie za przyjęciem nowelizacji ustawy o transporcie zbiorowym
(Wysocki/Reporter)

Pierwsze czytanie projektu odbyło się na posiedzeniu połączonych komisji Senatu: Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej, Infrastruktury oraz Ustawodawczej.

Senatorowie do ustawy z 2010 roku zaproponowali jedną modyfikację - zgodnie z nią data wejścia w życie przepisów o ulgach ma zmienić się z 1 stycznia 2017 na 1 stycznia 2018 r.

- Przesunięcie terminu wejścia niektórych przepisów ustawy o publicznym transporcie zbiorowym wynika z tego, że samorządy nie przystosowały się do nowych zasad - powiedział sprawozdawca projektu, wicemarszałek Senatu Grzegorz Czelej (PiS). Uwagi, według niego, zgłaszają też przewoźnicy, a wejście ustawy w terminie "w sposób obiektywny ograniczyłoby możliwość korzystania z biletów ulgowych setek tysięcy ludzi".

Senatorowie pytali, dlaczego termin wejścia w życie przepisów ustawy przesuwany jest aż o rok, a nie o np. sześć miesięcy. Czelej poinformował, że trwają prace nad "zasadniczą ustawą" i są one "trudne, wymagają konsultacji z różnymi środowiskami". - Materia tej ustawy jest złożona i nie chcemy robić tego szybko - dodał.

"Pomimo sześcioletniego vacatio legis niektórych przepisów ustawy, zarówno organizatorzy publicznego transportu zbiorowego (jednostki samorządu terytorialnego), jak i przewoźnicy świadczący przewozy pasażerskie, zgłaszają wątpliwości co do możliwości wywiązania się z zadań w zakresie organizowania publicznego transportu zbiorowego" - podkreślono w uzasadnieniu do nowelizacji.

Część przepisów ustawy z 16 grudnia 2010 r. o publicznym transporcie zbiorowym, zgodnie z którymi ulgi ustawowe będą obowiązywać tylko w przewozach o charakterze użyteczności publicznej, tj. w przewozach realizowanych na podstawie umowy o świadczenie usług publicznych, zawartej pomiędzy operatorem a właściwym organizatorem publicznego transportu zbiorowego, ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r.

Wynika z tego, że prawo do rekompensaty z tytułu stosowania tych ulg będą mieli jedynie operatorzy publicznego transportu zbiorowego. Oznacza to też, że samorządy będą decydowały, na których liniach będzie można z ulgowych uprawnień korzystać, a także które linie będą liniami użyteczności publicznej. Przewoźnicy, którzy nie podpiszą umowy z organizatorem, czyli samorządem, nie zostaną operatorami publicznymi, nie będą mieli możliwości uzyskiwania rekompensaty za stosowane przez nich ulgi.

Pod koniec kwietnia br. wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit mówił, że resort problem ulg chce rozwiązać długofalowo. - Musimy zastanowić się nad tym, w jaki sposób wraz z wprowadzeniem nowego prawa zabezpieczyć interesy pasażerów i polskich przewoźników - powiedział wtedy.

Wyjaśnił, że przedłużenie vacatio legis pozwoli na prace nad nowym projektem. - Przez następny rok resort będzie pracował nad takim projektem, który w sposób merytoryczny zlikwiduje zagrożenia, które rzeczywiście ta ustawa obowiązująca mogłaby wprowadzić. Załatwimy sprawę refundacji ulg zgodnie z interesem pasażerów i przewoźników - zapewnił wówczas.

gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
WYRÓŻNIONE
Krizon
8 lat temu
Do likwidacji to jest Minister Zdrowia, a nie NFZ
ups
8 lat temu
głupie cwoki a wp.. Polacy haruj a i płaca podatki na pejsatych i muslinów- najwiekszych nierobów i zakała swiata, które pchaja sie do Europy by zyc naszym kosztem i zniszczyc ja swoim nieróbstwaem tak jak swoje kraje.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (2)
ups
8 lat temu
głupie cwoki a wp.. Polacy haruj a i płaca podatki na pejsatych i muslinów- najwiekszych nierobów i zakała swiata, które pchaja sie do Europy by zyc naszym kosztem i zniszczyc ja swoim nieróbstwaem tak jak swoje kraje.
Krizon
8 lat temu
Do likwidacji to jest Minister Zdrowia, a nie NFZ