*Wicepremier, minister gospodarkiWaldemar Pawlaknie jest pewien, czy jeszcze w tym roku uda się domknąć sprawę kontraktu gazowego z Rosją. Jak podał, w negocjacjach pojawiły się nagle _ nowe elementy _ ze strony Rosjan. *
Pawlak pytany, kiedy zostanie podpisana umowa gazowa, odparł że_ to jest zagadka, bo ostatnie rozszerzenie negocjacji o nowe elementy sprawiło, że porozumienie jest w tej chwili nieco bardziej skomplikowane _.
Polska od ubiegłego roku negocjuje z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski w związku z niezrealizowaniem dostaw przez rosyjsko-ukraińską spółkę RosUkrEnergo. Wbrew oczekiwaniom, porozumienie międzyrządowe w sprawie zwiększenia dostaw rosyjskiego gazu do Polski nie zostało podpisane w czwartek w Warszawie.
Wicepremier ocenił, że w tej sytuacji jest _ trudniej zrozumieć Rosjan _, bo już w lipcu można było dojść do porozumienia, pod koniec listopada była podobna sytuacja i _ nagle pojawiły się nowe elementy _.
_ - Trudno się spodziewać, że w takim stylu można dojść szybko do porozumienia, tak więc zachęcam do pewnej cierpliwości, bo partner jest jak widać dość trudny _ - podsumował Pawlak.
Według czwartkowych zapowiedzi resortu gospodarki, kolejna tura polsko-rosyjskich rozmów międzyrządowych odbędzie się w Moskwie _ w tygodniu po 5 grudnia _. Jak oceniła wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, 90 proc. spraw zostało omówionych podczas ostatniego spotkania; pozostały natomiast _ pewne szczegóły wymagające uzgodnień między PGNiG i Gazpromem _.
Gudzowaty: Rosja zaciska nam gazową pętlę na szyi
Zwiększenie dostaw wymaga aneksowania nie tylko kontraktu jamalskiego między Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem a Gazpromem, ale także porozumienia między rządami Polski i Rosji w sprawie długoterminowych dostaw gazu do Polski z 1993 r.
PGNiG informowało niedawno, że porozumiało się z Gazpromem w sprawie zwiększenia łącznych dostaw z Rosji do 10,2 mld m sześc. rocznie, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku.