"Strata tego dzielnego człowieka dla wszystkich nas jest głębokim przeżyciem i szokiem" - powiedział prezydent po posiedzeniu Rady Gabinetowej. Rada uczciła pamięć majora Kupczyka minutą ciszy. Prezydent powiedział, że zarówno dla niego, jak i dla ministra Szmajdzińskiego dzisiejszy dzień jest bardzo trudnym i jednym z najsmutniejszych w trakcie ich działalności politycznej. Dodał, że obowiązkiem rządu i społeczeństwa jest opieka nad rodziną zmarłego, która nie może pozostać osamotniona.
Minister obrony zapewnił, że kierownictwo resortu rozpoczęło działania mające pomóc rodzinie zabitego. "Chciałbym zapewnić, że pamięć o majorze Hieronimie Kupczyku będzie nam towarzyszyć" - powiedział minister Szmajdziński, który zapewnił, że władze robią wszystko, aby ograniczyć ryzyko strat wśród polskich żołnierzy w Iraku.
"Cena pokoju jest ceną bardzo wysoką" - tak zaereagował na wiadomość o śmierci majora Kupczyka biskup polowy Wojska Polskiego, Sławoj Leszek Głódź. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową biskup uznał zabicie oficera za zorganizowaną agresję terrorystyczną. Biskup polowy wyraził współczucie rodzinie zabitego i dodał, że jego śmierć świadczy, iż w Iraku następuje eskalacja konfliktu.
Major Hieronim Kupczyk z 12. Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie został ciężko ranny, gdy ostrzelano polski konwój koło miejscowości Al-Musajjib w północnej części prowincji Babil. Natychmiast przewieziono go do polskiego szpitala w Kerbali, gdzie jednak zmarł mimo operacji.