Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Konfiskata majątku - projekt Ziobro to bubel prawny? Prokuratury i sądy wytykają błędy

369
Podziel się:

Za całkowicie kuriozalne należy uznać wprowadzenie przepadku mienia uzyskanego przed popełnieniem przestępstwa - uważa sędzia Andrzej Solarz, wiceprezes SA w Krakowie.

Konfiskata majątku - projekt Ziobro to bubel prawny? Prokuratury i sądy wytykają błędy
(Rafał Guz)

Konfiskata majątku bez wyroku sądu, a nawet w przypadku uniewinnienia czy śmierci oskarżonego. Tego rodzaju drakońskie przepisy wprowadza forsowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacja Kodeksu karnego, która zgodnie z zapowiedzią Zbigniewa Ziobry, ma pozwolić na "skuteczne zwalczanie wielkich oszustw i afer gospodarczych". Z opublikowanych we wtorek opinii prokuratur i sądów wynika jednak, że sztandarowy projekt MS to zbiór rażących błędów, dowodów na ignorancję autorów i przepisów łamiących najważniejsze zasady konstytucyjne.

Bardzo krytycznie na temat projektu ustawy wypowiadają się także poproszeni przez money.pl o opinię prawnicy i doradcy podatkowi. Jak twierdzą, surowe przestępcy nie zaszkodzą organizatorom wyłudzeń podatków na wielką skalę, za to mogą uderzyć w firmy będące ich ofiarami.

Firmowany przez Zbigniewa Ziobrę projekt ustawy jest sztandarowym pomysłem rządu na walkę z wyłudzeniami podatku VAT. W kwietniu, podczas wspólnej konferencji prasowej z premier Beatą Szydło, szef resortu sprawiedliwości podkreślił, że tylko w 2015 r. państwo straciło w ten sposób 80 mld zł.

Konfiskata a społeczna polityka rządu

- To są kolosalne pieniądze, które bardzo przydałyby się na ważne cele społeczne, które chce realizować ten rząd wrażliwy na sprawy Polaków - mówił Zbigniew Ziobro.

Gigantyczna skala strat dla budżetu państwa, będąca efektem wyłudzeń zwrotu podatku od towarów i usług w ramach tak zwanych karuzel VAT, tłumaczy, dlaczego MS postanowiło sięgnąć po drastyczne metody walki z osobami zajmującymi się takim procederem. Autorzy projektu powołują się też na dyrektywę Europarlamentu i Rady UE z 2014 roku, dotyczącą konfiskaty narzędzi i korzyści z przestępstwa.

Jeśli nowelizacja wejdzie w życie w proponowanym kształcie, do polskiego prawa zostanie wprowadzony cały zestaw nowych, niezwykle kontrowersyjnych środków karnych.

Do konfiskaty majątku osoby, która zostanie uznana za przestępcę, w określonych warunkach nie będzie potrzebny wyrok sądu, a nie ochroni jej przed tym przedawnienie, przekazanie lub zbycie majątku innej osobie, a nawet śmierć. Przepadek będzie następował nawet w przypadku legalnie zgromadzonego majątku. Mało tego, oskarżona osoba będzie musiała udowodnić, że majątek zgromadziła legalnie i to 5 lat wstecz pod rygorem jego utraty.

Rażące naruszenie konstytucyjnych praw obywatelskich

Projekt nowelizacji Kodeksu karnego (i kilku innych ustaw) znajduje się obecnie na etapie opiniowania - we wtorek 7 czerwca swoje uwagi zgłosiły prokuratury i sądy apelacyjne. Wystarczy lektura opinii Sądu Apelacyjnego w Krakowie, by odnieść wrażenie, że forsowana przez ministra Ziobrę ustawa jest niechlujnym i bardzo niebezpiecznym bublem prawnym.

"Za całkowicie kuriozalne należy uznać wprowadzenie przepadku mienia uzyskanego przed popełnieniem przestępstwa" - pisze w opinii sędzia Andrzej Solarz, wiceprezes SA w Krakowie. Jak podkreśla, wprowadzenie do systemu prawa obowiązku dowodzenia legalności majątku nabytego w ciągu 5 lat przed popełnieniem przestępstwa "jest oczywistym złamaniem zasady domniemania niewinności nawet w najwęższym jej rozumieniu".

SA w Krakowie wytyka autorom projektu ustawy, że kryminalizują posiadanie mienia ze źródeł nieujawnionych, ale już z nielegalnych - nie. W efekcie, jeśli źródło dochodu danej osoby jest nielegalne, ale jawne, sprawca nie odpowiada karnie, za to jeśli źródło jest legalne, ale nie niejawne - już tak. Tego typu absurdów, na które zwraca uwagę sędzia Solarz jest znacznie więcej.

Jako "rażące naruszenie konstytucyjnych praw obywatelskich" SA uważa przepis, który przewiduje przejście zabezpieczonego majątku na własność Skarbu Państwa po 3 latach od umorzenia postępowania karnego z powodów braku dowodów winy, niewykrycia sprawcy lub jego śmierci.

Projekt ustawy pisany metodą kopiuj-wklej

Wiceprezes SA w Krakowie wymienia także inne zarzuty: wprowadzanie działania prawa w wstecz, odpowiedzialności zbiorowej, posługiwanie się nieostrymi pojęciami w rodzaju "utrzymywanie stałych kontaktów" czy oczywiste błędy redakcyjne, "zapewne wynikające z mechanicznego powielania metodą kopiuj-wklej" przepisów z innych ustaw.

Z kolei Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wskazuje, że autorzy projektu posługują się pojęciem "przedsiębiorstwa", które nie jest stosowane ani w prawie karnym, ani karnym skarbowym. Problem jest też z użytym pojęciem "właściciel przedsiębiorstwa", ponieważ - jak przypomina prokurator Przemysław Płaskowicki - może nim być nie tylko osoba fizyczna, ale także np. spółka czy inna jednostka organizacyjna bez osobowości prawnej.

Prokuratura Okręgowa w Szczecinie wytyka autorom projektu także niewłaściwe posługiwanie się pojęciem "posiadania rzeczy pochodzącej z czynu zabronionego", przypominając, że obejmuje to także takie przypadki, które zgodnie z definicją tego terminu są legalne. Jeszcze innym błędem jest wrzucanie do jednego przepisu przestępstwa umyślnego i nieumyślnego.

Poważne uwagi do projektu, częściowo pokrywające się z wymienionymi powyżej, mają także m.in. Prokuratura Regionalna w Rzeszowie oraz we Wrocławiu. "Ustawodawca w projekcie wprowadza szereg niejasnych i nieprecyzyjnych kryteriów, które mogą zostać uznane za naruszające prawa i wolności obywatelskie" - czytamy w podsumowaniu opinii PR we Wrocławiu.

Biznes boi się nowych przepisów

Adwokat Radosław Płonka, ekspert prawny Business Centre Club, który reprezentuje przedsiębiorców w postępowaniach przed organami administracji publicznej, w rozmowie z money.pl stwierdza, że konfiskata rozszerzona najprawdopodobniej nie dotknie większości organizatorów wyłudzeń podatku VAT, za to może bardzo utrudnić prowadzenie działalności gospodarczej normalnym przedsiębiorcom, którzy "będą musieli tłumaczyć się z każdej złotówki, zamiast prowadzić swój biznes". - Dla osoby prowadzącej firmę takie spotkania ze służbami skarbowymi oznaczają ogromny stres - podkreśla prawnik. - Pytanie, czy warto stosować takie środki wobec obywateli, którzy nieumyślnie zostali zaangażowani w karuzele VAT - zastanawia się Płonka.

- Państwo jest nieskuteczne, jeśli chodzi o zatrzymanie organizatorów karuzel VAT, za to służby bez problemu ustalają tych przedsiębiorców, którzy stali się nieumyślnie uczestnikami tego procesu - mówi. - Ich majątek jest zagrożony, wobec nich są stosowane środki, a powinno to dotyczyć tych, którzy są świadomymi uczestnikami takiego procederu - uważa ekspert BCC.

Prawnik zwraca uwagę, że państwo narzuca przedsiębiorcy obowiązek sprawdzenia, czy ktoś nie jest uczestnikiem karuzeli VAT, choć nie ma do tego odpowiednich narzędzi i wiedzy prawniczej. - Państwo powinno go w takiej sytuacji chronić, w szczególności poprzez eliminowanie nieuczciwych uczestników obrotu gospodarczego, na bardzo wczesnym etapie - uważa Płonka.

- W kancelarii prowadzimy sprawy przedsiębiorców, którzy codziennie otwierają firmę, starają się ją jak najlepiej prowadzić, odprowadzają podatki, tworzą bogactwo naszego państwa - mówi adwokat. - Któregoś dnia trafia się im "okazja”, atrakcyjna transakcja, ale trzeba się szybko decydować, nie ma czasu na rozważania, podejmują błędną decyzję, która kosztuje ich bardzo wiele, czasem dorobek życia. Potem okazuje się, że kupując ten towar, nieświadomie przedsiębiorca stał się elementem karuzeli VAT - wyjaśnia.

Radosław Płonka zwraca uwagę, że już teraz w polskim prawie są surowe przepisy, pozwalające na walkę z przestępstwami na dużą skalę. I jednocześnie przypomina, że aby zostać przestępcą skarbowym, wystarczy uszczuplić należność publiczno-prawną o kwotę większą niż pięciokrotność płacy minimalnej, czyli obecnie mniej niż 10 tys. zł. - Przy takim progu, wystarczy błąd przy rozliczeniu podatku przy okazji jakiejś większej transakcji, stąd obawy środowisk biznesu, jeśli chodzi o wprowadzenie przepisów o konfiskacie rozszerzonej - mówi ekspert BCC.

Konfiskatą nie będą straszone właściwe osoby

Ryszard Małkiewicz, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych, który prowadzi kancelarię Tax Consulting, uważa, że nawet tak surowe przepisy, jak te, które proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości, nie przyniosą zamierzonego efektu.

- Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli podmiot wyłudzający przygotował się profesjonalnie do czynności, jest to bardzo trudne do udowodnienia - mówi ekspert podatkowy. - Ci, którzy zabierają się za taki proceder, na wstępie zakładają, że na którymś etapie nastąpi wpadka, dlatego starannie oczyszczają teren wokół siebie. Dlatego jeśli przestępcy działają inteligentnie, organy państwa także muszą być inteligentne, ale niestety tak nie jest - stwierdza.

Wiceszef KRDP uważa, ze przepisy o konfiskacie rozszerzonej mają mieć głównie wartość dyscyplinującą, odstraszającą, ale ma wątpliwości, "czy straszone będą właściwe osoby". - Strach padnie na niewielkie firmy, które mogą nieświadomie wplątać się w jakieś karuzele VAT, ale organizatorzy takiego procederu będą doskonale wiedzieli, jak uniknąć kłopotów. Byle rzezimieszek nie zabiera się za taką działalność - podkreśla.

- Obawiam się, że nowe przepisy uderzą w tych, którzy z niewiedzy, nieumiejętności czy głupoty dali się wciągnąć w karuzele VAT. Z nich da się ściągnąć pieniądze, bo oni mają majątki, nie są przygotowani do ukrywania się. Gdy mają do czynienia z profesjonalnie przygotowanym procederem, z reguły nie mają szans na to, by dostrzec, że coś jest nie tak. A gdy już zamotają się w karuzelę, są już na przegranej pozycji, dla urzędników skarbowych są winni uczestniczenia w przestępstwie - mówi Małkiewicz.

Jak stwierdza, "często wystarczy, że firma występuje o zwrot nadpłaconego VAT-u, a dla skarbówki to już znak, że natrafili na karuzelę". - Ci, którzy naprawdę wyłudzają podatek, nie prowadzą nadal swojej firmy tylko znikają i bawią się gdzieś za nasze pieniądze - mówi doradca podatkowy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(369)
WYRÓŻNIONE
rezun-one
8 lat temu
Co z konfiskatą mienia polityków? Powinno się nią karać za uchwalanie złego prawa i ustaw rujnujących kraj. Tacy ludzie do końca życia powinni żyć wraz z rodzinami o chlebie i wodzie. Wreszcie to oni odpowiadają za nędzę znacznej części narodu.
ja
8 lat temu
Zero jest zawsze równe nic, więc czego tu oczekiwać od Zera.
Wktor
8 lat temu
Wszyscy doskonale wiedzą jak skorumpowane jest środowisko sędziowskie - po odebraniu złodziejom majątków nie będą mieli z czego im "z góry" zapłacić - a to już problem - bo jak "po" odzyskają kasę ? W wielu krajach trzeba udowodnić pochodzenie majątku - czy nie jest zdobyty w wyniku przestępstwa - tylko u nas zaraz robi się rwetes, że to łamanie Konstytucji !!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (369)
leonek
8 lat temu
POprawić błędy i do realizacji.
bobomaka
8 lat temu
Zbychu , daj spokój . Twoi podwładni z ministerstwa jaja sobie z ciebie robią podpuszczając , a ty wierzysz we wszystko.
W_F
8 lat temu
czy wszystkich z Wiejskiej też będzie to dotyczyć, czy nadal będziecie zasłaniać się immunitetami ?
dod
8 lat temu
ziobro to bubel człowieka zbiera tylko gwoździe do trumien a potem same samobójstwa ,kariera polityczna ziobry to samobójstwa innych polityków wywołane przez te gwoździe
realista
8 lat temu
Ten projrkt przygotowywali tacy sami dyletanci prawni jak ich guru.
...
Następna strona