Po raz pierwszy śledczy zastosowali przepisy o konfiskacie rozszerzonej i przepadku przedsiębiorstwa. Przepisy, przeforsowane przez resort Zbigniewa Ziobry, weszły w życie w kwietniu.
Prokuratorzy po raz pierwszy zastosowali instytucję konfiskaty rozszerzonej. Marek K., którego zatrzymano za uprawianie i sprzedaż marihuany, stracił spółkę. I choć firma była zapisana na córkę, to służyła do popełniania przestępstwa. Śledczy zdecydowali więc o jej konfiskacie na poczet grożących mu grzywien czy przepadku korzyści osiągniętych z przestępstwa.
Przepisy o konfiskacie rozszerzonej obowiązują od 27 kwietnia 2017 r. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, wprowadzając je, zapowiadał, że mają uderzyć w oszustów i uniemożliwić im czerpanie korzyści z nielegalnie zdobytych majątków.
Jak podaje "Rzeczpospolita", eksperci chwalą działania prokuratury, o ile sąd potwierdzi zarzuty.
Nowelizacja Kodeksu karnego weszła w życie w kwietniu br. Wprowadziła tzw. konfiskatę rozszerzoną, czyli m.in. przeniesienie ciężaru udowodnienia legalnego pochodzenia mienia na oskarżonego.
Nowelizacja dotyczy także przepadku mienia pochodzącego z przestępstwa, w tym m.in. przedsiębiorstwa, które służyło jego popełnieniu oraz zawiera rozwiązania pozwalające orzec przepadek mienia wobec osób trzecich, którym sprawca przekazał mienie.
Przygotowana w resorcie sprawiedliwości i przyjęta 23 lutego zmiana - jak zapowiadano - ma uderzyć "w oszustów gospodarczych działających wbrew zasadom uczciwej konkurencji" oraz "uniemożliwić czerpanie korzyści z nielegalnie zdobytych majątków".
Ustawa wprowadziła możliwość przepadku przedsiębiorstwa, gdyby przy jego pomocy popełniono groźne przestępstwo - prania brudnych pieniędzy czy wyłudzenia podatków. Przepadek przedsiębiorstwa nie może być orzeczony, gdy m.in. "byłoby to niewspółmierne do przestępstwa" lub rozmiar wyrządzonej szkody nie byłby znaczny wobec rozmiarów samego przedsiębiorstwa. Takie rozwiązanie ma wykluczać automatyzm w stosowaniu tego środka. Przepadek przedsiębiorstwa ma dotyczyć firm będących własnością osób fizycznych.
W noweli zapisano też rozszerzenie możliwości stosowania przepadku, opierającego się na przeniesieniu ciężaru dowodu w odniesieniu do korzyści majątkowej pochodzącej z przestępstwa (zasadą jest, że to oskarżyciel musi coś udowodnić oskarżonemu, zmiany przewidują odwrócenie tej sytuacji). Dotychczas ciężar dowodu był przeniesiony na sprawcę wtedy, gdy został skazany za przestępstwo, w którym uzyskał co najmniej 200 tys. zł korzyści. Po zmianie dotyczy to każdego przestępstwa, jeśli górna kodeksowa granica kary wynosi co najmniej 5 lat pozbawienia wolności.
Nowela wprowadziła ponadto możliwość przeprowadzenia kontroli mienia oskarżonego za okres pięciu lat przed popełnieniem przestępstwa. W toczących się już postępowaniach oskarżony będzie musiał wykazać źródła majątku zgromadzonego w ciągu pięciu lat przed przestępstwem, które popełnione zostało także przed wejściem nowelizacji w życie. Przedstawiciele MS argumentowali, że zmianie ulega tu tylko "środek dochodzenia do prawdy" - kontrola mienia za okres pięciu lat przed przestępstwem - i tylko ten środek ma charakter "retroaktywny" (czyli działający wstecz).
W noweli zapisano także usprawnione rozwiązania pozwalające orzec przepadek wobec osób trzecich, którym sprawca przekazał mienie nieodpłatnie lub zbył je za kwotę znacznie niższą od jego wartości rynkowej w sytuacji, gdy osoby te powinny były wiedzieć, że celem tych działań jest uniknięcie konfiskaty. Ma to wyeliminować sytuacje, gdy dochodzi do przepisywania nielegalnie zdobytego majątku na inne osoby, np. rodzinę czy znajomych.
Prokuratura ma możliwość natychmiastowego zabezpieczenia mienia na potrzeby ewentualnej późniejszej konfiskaty (tzw. zamrożenie prewencyjne), zwłaszcza gdy istniałoby ryzyko wyzbycia się mienia przed wydaniem nakazu zabezpieczenia. Możliwe jest też stosowanie kontroli operacyjnej (m.in. podsłuchów) w celu ujawnienia mienia zagrożonego przepadkiem.
Przewidziano sytuacje, w których możliwy jest przepadek mimo istnienia przeszkody do wydania wyroku skazującego. Ustawa wprowadza możliwość orzeczenia przepadku w razie śmierci sprawcy, niewykrycia sprawcy przestępstwa, a także w przypadku zawieszenia postępowania, gdy oskarżonego nie można ująć lub nie może on brać udziału w postępowaniu z powodu choroby psychicznej lub innej ciężkiej choroby.
Senat wprowadził do tej ustawy kilkanaście poprawek, które Sejm zatwierdził 23 marca. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę 11 kwietnia.