Białoruska stolica przygotowuje się do spotkania grupy kontaktowej do spraw Ukrainy. Rozmowy powinny się rozpocząć o godzinie 15 czasu obowiązującego na Białorusi czyli, gdy w Warszawie będzie godzina 13.00. Decyzja o przeprowadzeniu spotkania w Mińsku zapadła na początku tygodnia po rozmowach telefonicznych prezydentów Rosji, Ukrainy,Francji i kanclerz Niemiec. Białoruskie media cytują Pawła Klimko, ministra spraw zagranicznych Ukrainy który powiedział, że w trakcie spotkania omówiona zostanie kwestia wprowadzenia w życie ustaleń z Mińska.
Aktualizacja 11:45
Rosyjska telewizja potwierdza, że dziś odbędzie się spotkanie grupy kontaktowej w Mińsku. Wcześniej o kolejnej rundzie rozmów grupy kontaktowej w sprawie Ukrainy, informował tez białoruski MSZ, nie podając jednak godziny ani miejsca ich przeprowadzenia. Spotkanie odbędzie się bez udziału dziennikarzy. Strony nie wykluczają, że w tym tygodniu odbędzie w Mińsku jeszcze jedno spotkanie.
Podczas spotkań grupy kontaktowej we wrześniu podpisano protokół i memorandum regulujące zasady przerwania ognia i procesu pokojowego na południowym wschodzie Ukrainy. Ustalenia mińskie nie są jednak do końca przestrzegane.
Według mediów na spotkaniu omówiona zostanie kwestia wstrzymania ognia przez wszystkie strony konfliktu i wycofanie broni ciężkiej oraz sprawa wymiany jeńców i udzielenia pomocy humanitarnej dla Donbasu.
Tymczasem Denis Puszylin,przedstawiciel separatystów z Doniecka wymienił cztery kwestie które mają być poruszonew trakcie rozmów. Chodzi o wymianę jeńców, zdjęcie blokady gospodarczej Donbasu, wprowadzenie przez Ukrainę ustawy o szczególnym statusie tego regionu oraz wycofanie artylerii i broni rakietowej na bezpieczną odległośc od linii rozdzielającej strony.
W stolicy Białorusi w ostatnich miesiącach odbyło się kilka takich spotkań z udziałem grupy kontaktowej złożonej z przedstawicieli OBWE, Ukrainy i Rosji oraz separatystów z Donbasu. Najważniejsze były rozmowy we wrześniu. Wówczas został podpisany protokół i memorandum regulujące zasady przerwania ognia i procesu pokojowego na południowym wschodzie Ukrainy. Ustalenia mińskie nie są jednak do końca przestrzegane. Dlatego okazały się potrzebne kolejne rozmowy.
Ukrainę będzie reprezentował prorosyjski polityk
Wiktor Medwedczuk - prorosyjski ukraiński polityk będzie jednym z reprezentantów Ukrainy na dzisiejszych rozmowach w Mińsku. Służba Bezpieczeństwa tłumaczy taki krok koniecznością stosowania niestandardowych rozwiązań.
Fakt ten stał się w Kijowie sensacją. Wiktor Medwedczuk, który ma związki rodzinne z Władimirem Putinem, otwarcie reprezentuje interesy Kremla na Ukrainie. Teraz ma wziąć udział w rozmowach dotyczących wymiany jeńców. Kijów liczy na to, że przetrzymywani przez separatystów ukraińscy żołnierze zostaną zwolnieni przed prawosławnym Bożym Narodzeniem, czyli przed 7 stycznia.
Pierwsza tura rozmów pokojowych w Mińsku odbędzie się dziś po południu, kolejna w piątek. Zostaną omówione kwestie zawieszenia broni, wycofania wojsk i uzbrojonych grup separatystów ze strefy buforowej, dostaw pomocy humanitarnej oraz wymiany jeńców. W rozmowach wezmą udział przedstawiciele Ukrainy, Rosji, OBWE oraz samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej.
W nocy przed rozmowami bojówkarze częściej ostrzeliwali ukraińskie pozycje - 25 razy. Tym razem wspierani przez Moskwę separatyści atakowali ukraińskich wojskowych z broni strzeleckiej, moździerzy, granatników i artylerii. Ostrzeliwano donieckie lotnisko i jego okolice oraz miejscowości w pobliżu Ługańska.
Czytaj więcej w Money.pl