Jutro przedstawiciele 50 krajów spotkają się w Kairze, by rozmawiać o wsparciu finansowym dla Strefy Gazy, zniszczonej w wyniku ostatniego konfliktu z Izraelem. Potrzeby są wielkie - straty materialne szacowane są na kilka miliardów dolarów.
Do stolicy Egiptu przyjadą między innymi sekretarz stanu USA John Kerry, sekretarz generalny ONZ Ban Ki-mun, ministrowie spraw zagranicznych kilkudziesięciu państw oraz przedstawiciele organizacji zajmujących się pomocą humanitarną. Nie wiadomo jednak, jak duża będzie pomoc finansowa.
Palestyńczycy zwrócili się do wspólnoty międzynarodowej o wsparcie w wysokości 4 miliardów dolarów. Pieniądze mają być przeznaczone na odbudowę zniszczonych budynków i infrastruktury oraz zapewnienie mieszkańcom Strefy Gazy dostępu do służby zdrowia i wody pitnej. Jednak, według niektórych szacunków potrzeba by na to co najmniej ośmiu miliardów dolarów.
Z powodu ostatniego konfliktu w Strefie Gazy dach nad głową straciło około 100 tysięcy jej mieszkańców, a kilkaset tysięcy opuściło swe domy w poszukiwaniu bezpiecznego schronienia. Walki kosztowały życie ponad 2 tysięcy Palestyńczyków, po stronie izraelskiej zginęły 73 osoby. Konflikt zakończył się zawieszeniem broni, które podpisano 26 sierpnia.
Czytaj więcej w Money.pl