Izba Reprezentantów przyjęła w czwartek ustawę, będącą częścią pakietu legislacyjnego mającego dać prezydentowi uprawnienia do zawarcia umów o wolnym handlu. Ustawa dotyczy tzw. szybkiej ścieżki aprobaty umów handlowych.
Szybka ścieżka (fast track) oznacza, że po zakończeniu przez administrację USA negocjacji handlowych Kongres mógłby w głosowaniu zaaprobować lub odrzucić umowę, ale nie mógłby już wnosić do niej poprawek. Bez takich gwarancji administracja ma znacznie mniejsze pole manewru w negocjacjach.
Jak komentuje agencja Reutera, czwartkowe głosowanie, w którym Izba Reprezentantów przyjęła szybką ścieżkę 218 głosami (przeciw 208), do pewnego stopnia zmniejszyło skalę porażki, jaką było poprzednie głosowanie w sprawie negocjacji handlowych.
W ubiegłym tygodniu głosami Demokratów i Republikanów Izba Reprezentantów odrzuciła pierwszą ze składających się na handlowy pakiet ustaw (Trade Adjustment Assistance - TAA), która przewidywała wsparcie sektorów, które mogłyby stracić na liberalizacji handlu. Niewielką większością głosów przyjęto wprawdzie ustawę o szybkiej ścieżce, ale w sumie cały pakiet przepadł w głosowaniu.
Był to cios dla prezydenta Baracka Obamy, dla którego negocjacje handlowe to jeden z priorytetów drugiego mandatu. Do ostatniej chwili Obama próbował przekonać kongresmenów do poparcia ustaw, które na pięć lat odnawiały jego uprawnienia do negocjowania umów handlowych.
Są one mu potrzebne zwłaszcza do sfinalizowania toczonych od 2010 roku przez administrację USA negocjacji ws. umowy handlowej z 11 krajami Azji i Pacyfiku (tzw. TPP), które praktycznie są na ukończeniu. Ale w dalszej kolejności te uprawnienia będą Obamie potrzebne także do zakończenia znacznie mniej zaawansowanych negocjacji z Unią Europejską ws. transatlantyckiej umowy inwestycyjno-handlowej (tzw. TTIP).
Ustawę o szybkiej ścieżce musi teraz zatwierdzić Senat, a nie jest wcale pewne, czy większość senatorów zagłosuje za nią.
Niemniej rezultat czwartkowego głosowania w Kongresie to dobry znak dla umowy TPP, która może otworzyć nowe rynki dla wielkich amerykańskich eksporterów, jak Boeing, Ford, IBM, Caterpillar, Merck i Cisco - pisze Reuters, powołując się na analityków.
Paradoksalnie Obama mógł w sprawie negocjacji handlowych liczyć bardziej na opozycję, gdyż Republikanie są tradycyjnie partią bardziej prorynkową i przychylną umowom o wolnym handlu. W przekonywanie Republikanów, którzy mają większość w Kongresie, zaangażował się przewodniczący Izby John Boehner.
Związki zawodowe oraz wielu blisko z nimi związanych Demokratów straszyli negatywnymi konsekwencji tej umowy dla amerykańskich pracowników, gdyż - jak przekonywali - może to zachęcić firmy do przeniesienia produkcji, a tym samym miejsc pracy do Azji.
Niektórzy Demokraci przypominali, że wskutek liberalizacji handlu, a zwłaszcza umowy NAFTA z Meksykiem i Kanadą, amerykański sektor przemysłowy stracił 5 mln miejsc pracy od 1994 roku.
Jednak demokratyczny senator Ron Wyden powiedział w czwartek agencji Reutera, że znaczna część Demokratów, którzy są zwolennikami wolnego handlu jest zdeterminowana, by przeforsować w Senacie zarówno ustawę o szybkiej ścieżce, jak i tę, która przewiduje wsparcie sektorów mogących stracić na liberalizacji handlu.
Obama, apelując do Kongresu o przyjęcie pakietu legislacyjnego, argumentował, że umowy handlowe "pomogą zdobyć nowe rynki dla produktów "Made in USA" i obiecywał, że podpisze tylko takie porozumienie, które pomoże zwykłym Amerykanom. Podkreślił też, że nowe umowy są konieczne, by to USA, a nie Chiny wyznaczały standardy handlu i zasady globalnej gospodarki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Grecja wpadnie w sidła Rosji jeśli wyjdzie z Unii - Trojka fatalnie pomyliła się co do strategii - uważa noblista Joseph Stiglitz. Dziś nie czas na Grexit - dodaje. | |
Europa rozmawia z Japonią o wolnym handlu UE reprezentowali przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker a Japonię premier Shinzo Abe. | |
Polska naruszyła unijne prawo. Chodzi o VAT Niższy podatek od farmaceutyków i sprzętu dla niepełnosprawnych jest niezgodny z prawodawstwem unijnym - orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE. |