Zarówno wiceprezydent USA Joe Biden, jak i prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podkreślili w sobotę w Monachium, że naród ukraiński ma prawo do samoobrony przed agresją ze strony Rosji. Obaj politycy obarczyli Moskwę odpowiedzialnością za konflikt.
[Aktualizacja godzina 19:46]
_ - Naród ukraiński ma prawo do samoobrony _ - powiedział Biden w wystąpieniu na forum Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi kanclerz Niemiec Angeli Merkel, zgodził się, że konfliktu na Ukrainie nie da się rozwiązać środkami militarnymi. _ Uważamy jednak, że Rosja nie ma prawa postępować w taki sposób jak obecnie _ - zaznaczył. Zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą nadal wspierać Ukrainę dostawami _ sprzętu służącemu bezpieczeństwu _.
Poroszenko zaapelował do Zachodu o _ konkretne wsparcie niepodległości Ukrainy - polityczne, gospodarcze, ale także militarne _. Jak oświadczył ukraiński prezydent, oczekuje on dostaw broni dla swojego kraju, ponieważ naruszone zostało memorandum budapeszteńskie z 1994 roku, gwarantujące integralność terytorialną Ukrainy. W zamian za gwarancje bezpieczeństwa Ukraina zrzekła się wówczas strategicznej broni nuklearnej, którą odziedziczyła po ZSRR.
Prezydent Ukrainy przyznał, że zna opinie ekspertów, którzy twierdzą, że dostawy broni do Ukrainy spowodują zaostrzenie konfliktu. _ Widzimy jednak, że to właśnie brak potencjału (obronnego) prowadzi do eskalacji _ - przekonywał Poroszenko. _ Jesteśmy niepodległym narodem i mamy prawo do obrony swoich ludzi _ - oznajmił, dodając, że _ defensywny sprzęt nie zostanie wykorzystany do ataku _.
Poroszenko powiedział, że jest _ prezydentem pokoju, a nie wojny _. Równocześnie odrzucił możliwość rozmów z separatystami. _ Nigdy nie uznamy pseudowyborów z listopada ubiegłego roku i proklamacji Donieckiej Republiki Ludowej. Teraz chcą, byśmy z tymi terrorystami nawiązali dialog. Nie! Potrzebny jest rozejm i wolne wybory, co rozpocznie demokratyczny proces _ - wyjaśnił prezydent.
Biden poparł pokojową inicjatywę kanclerz Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a. _ Warto było spróbować _ - ocenił. Zastrzegł, że Waszyngton będzie oceniał prezydenta Rosji Władimira Putina po jego czynach, a nie słowach. Jak podkreślił, celem USA nie jest osłabienie, czy wręcz doprowadzenie do załamania gospodarki rosyjskiej.
Amerykański polityk przypomniał, że po zakończeniu zimnej wojny USA zabiegały o integrację Rosji ze światem. Przejawem tych dążeń było utworzenie Rady NATO-Rosja. _ Niestety, prezydent Putin wybrał inną drogę _ - powiedział Biden. Jak podkreślił, to Rosja jest odpowiedzialna za _ zasadniczą zmianę sytuacji na świecie _.
_ Prezydent Putin stoi przed prostą alternatywą: albo wycofanie wojsk z Ukrainy, albo rosnące koszty (interwencji) _ - ostrzegł Biden.
Poroszenko pokazał także w Monachium dokumenty tożsamości rosyjskich żołnierzy, znalezione na terytorium Ukrainy, co ma dowodzić, że rosyjscy żołnierze walczą u boku separatystów. _ To najlepszy dowód na agresję i obecność rosyjskich żołnierzy _ na ukraińskiej ziemi - oświadczył Poroszenko w czasie debaty poświęconej sytuacji na Ukrainie. _ Jakich jeszcze dowodów potrzebuje świat, by uznać oczywisty fakt, że mamy do czynienia z najemnikami _ - pytał ukraiński polityk.
Zaznaczył również, że Ukraina nie potrzebuje misji pokojowej, ponieważ uzyskanie zgody od Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie zajmie co najmniej pół roku. _ Możecie to sobie wyobrazić? - pytał. - Przez pół roku naród ukraiński będzie w dalszym ciągu ginął w następstwie działań agresora _.
Szef ukraińskiego państwa podkreślił, że nie chodzi o misję pokojową, lecz o zawieszenie broni, a także o wycofanie z Ukrainy obcych wojsk i ustanowienie międzynarodowego monitoringu na granicy Ukrainy z Rosją.
Co przyniosły piątkowe rozmowy na Kremlu?
_ - Na postawie propozycji kanclerz Niemiec i prezydenta Francji będzie obecnie opracowywany możliwy wspólny dokument _ - powiedział w piątek rzecznik niemieckiego rządu po zakończeniu trójstronnych rozmów w Moskwie, które trwały ponad 5 godzin.
Cytowane przez Reutera źródło w urzędzie prezydenta Francji określiło rozmowy Angeli Merkel i Francoisa Hollande'a z Władimirem Putinem - podobnie jak wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow - jako _ konkretne i konstruktywne _.
Według tego źródła, oficjalni przedstawiciele Francji i Niemiec pozostali w Moskwie aby kontynuować konsultacje przed zapowiedzianymi na niedzielę czterostronnymi rozmowami telefonicznymi Władimira Putina, Petra Poroszenki, Angeli Merkel i Francoisa Hollande'a. Rozmowy mają być prowadzone w tzw. _ formacie normandzkim _, który tworzą liderzy Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji.
Wspomniane źródło potwierdziło, że rozmowy dotyczyć mają wspólnego dokumentu o wcieleniu w życie porozumień z Mińska i zakończeniu walk na wschodniej Ukrainie. Dokument, oparty na propozycjach Merkel i Hollande'a, ma również obejmować propozycje prezydentów Ukrainy i Rosji, Petra Poroszenki i Władimira Putina.
Podpisane 19 września ubiegłego roku w Mińsku memorandum przewiduje m.in. zawieszenie broni, wycofanie z terytorium Ukrainy nielegalnych formacji zbrojnych i sprzętu wojskowego, utworzenie zdemilitaryzowanej strefy buforowej, z której ma zostać wycofana broń ciężka, uwolnienie wszystkich jeńców i bezprawnie przetrzymywanych osób oraz monitorowanie granicy ukraińsko-rosyjskiej przez OBWE.
Merkel jednak powątpiewa
Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w sobotę w Monachium, że nie ma pewności, czy rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie przyniosą wyniki. _ Warto było jednak podjąć taką próbę. Jesteśmy to winni mieszkańcom Ukrainy _ - zaznaczyła.
Merkel podkreśliła, że Zachód nie chce konfrontacji z Rosją. _ Chcemy budować bezpieczeństwo w Europie z Rosją, a nie przeciwko niej _ - zaznaczyła.
A Ławrow jest optymistą
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow wyraził nadzieję w sobotę w Monachium, że wysiłki podjęte w piątek w Moskwie przez przywódców Rosji, Francji i Niemiec przyniosą efekty i uspokoją sytuację na Ukrainie.
Ławrow oświadczył też, że Moskwa gotowa jest wystąpić w roli gwaranta ewentualnych porozumień między Kijowem a wschodem Ukrainy. Szef MSZ podkreślił, że Rosja chce, by _ naród ukraiński przywrócił swoją jedność, ale w ramach dialogu narodowego _.
Ławrow powiedział to występując z trybuny 51. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.
_ - Mam nadzieję, że wczorajsze wysiłki, podjęte przez prezydentów Rosji i Francji oraz kanclerz Niemiec, przyniosą efekty i realnie uspokoją sytuację na Ukrainie, pozwalając rozpocząć niezbędny ogólnonarodowy dialog na temat dróg rozwiązania wszystkich problemów: społecznych, gospodarczych i politycznych _ - oznajmił szef MSZ FR.
Ławrow zadeklarował, że jego kraj będzie nadal dążyć do ustanowienia pokoju na Ukrainie. _ - Konsekwentnie opowiadamy się za wstrzymaniem działań bojowych, wycofaniem ciężkiej broni, rozpoczęciem bezpośrednich rozmów Kijowa z Donieckiem i Ługańskiem o przywróceniu jednolitego obszaru społecznego, gospodarczego i politycznego w ramach integralności terytorialnej Ukrainy _ - wskazał.
Rosyjski minister podkreślił, że kryzysu na Ukrainie nie da się uregulować przy użyciu siły militarnej. - _ Potwierdziło się to latem ubiegłego roku, gdy sytuacja na polu walki zmusiła do podpisania porozumień mińskich i potwierdza się dzisiaj, gdy załamuje się kolejna próba odniesienia zwycięstwa wojskowego _ - oświadczył.
Ławrow zauważył, że _ nie bacząc na to, w niektórych krajach zachodnich coraz głośniej rozlegają się wezwania do wzmocnienia poparcia dla kursu kijowskich władz obliczonego na militaryzację społeczeństwa i państwa, rozpoczęcia dostaw śmiercionośnej broni na Ukrainę i wciągnięcia jej do NATO _.
_ - Dlaczego w wypadku Libii, Afganistanu, Iraku, Jemenu i Południowego Sudanu nasi partnerzy wytrwale nawołują tamtejsze rządy do porozumiewania się z oponentami, powstańcami, a nawet ekstremistami, a w wypadku kryzysu ukraińskiego postępują inaczej, łącznie z usprawiedliwianiem stosowania pocisków kasetowych? _ - zapytał szef MSZ Rosji.
Ławrow oświadczył, że kraje zachodnie _ przymykają oczy na wszystko, co mówią i robią kijowskie władze, w tym wzniecanie nastrojów ksenofobicznych _. Zarzucił też USA, że te na każdym etapie kryzysu ukraińskiego podejmowały kroki, które prowadziły wyłącznie do dalszej eskalacji konfliktu.
Szef rosyjskiej dyplomacji także oznajmił, że rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie niesie w sobie realne ryzyko dla rosyjskich sił odstraszania nuklearnego. Podkreślił przy tym, że wyrzutnie, które mają być zainstalowane w Polsce i Rumunii, naruszają układ o likwidacji rakiet średniego i krótszego zasięgu (INF), ponieważ mogą służyć również do wystrzeliwania pocisków manewrujących średniego zasięgu.
Poroszenko nie mówi nie
Pokojowa propozycja kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a mająca na celu zakończenie walk z prorosyjskimi separatystami na wschodzie Ukrainy mogłaby działać - powiedział w sobotę Reuterowi prezydent Ukrainy Petro Poroszenko.
Spytany przez agencję Reutera na odbywającej się w Monachium Konferencji Bezpieczeństwa, czy inicjatywa przedstawiona w piątek przez Merkel i Hollande'a prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi mogłaby działać, Poroszenko odpowiedział, że _ tak _.
Wyraził nadzieję, że propozycja wysunięta przez Berlin i Paryż pomoże _ w zapewnieniu większego bezpieczeństwa w Europie _, ale nie ujawnił, na czym miałaby ona polegać.
Eksperci: Ukraina nie może się teraz wycofać
Kijów mimo militarnej presji ze strony Rosji i politycznej ze strony zachodnich przywódców nie może skapitulować. Zdaniem ekspertów apetyt Kremla nie kończy się na podporządkowaniu sobie terenów zajętych przez tak zwanych separatystów.
Piotr Kościński z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że zachodni przywódcy nie próbują dogadać się z Władimirem Putinem za plecami ukraińskiego prezydenta. Według analityka, na szczęście nie ma szans na nowe _ Monachium _. Jego zdaniem możliwe, że nieobecność podczas rozmów na Kremlu prezydenta Poroszenki, pozwoliła na bardziej szczerą rozmowę między przywódcami Niemiec i Francji oraz rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.
Zdaniem Wiceszefa Ośrodka Studiów Wschodnich, Adama Eberhardta, ukraiński prezydent Petro Poroszenko znajdzie się teraz pod jeszcze większą presją. Z jednej strony chodzi o militarną presję ze strony Rosji. Z drugiej o dyplomatyczne naciski zachodnich przywódców, którzy będą namawiali Kijów do zakończenia konfliktu.
Prezydent Poroszenko, zdaniem Eberhardta, nie chce kontynuować konfliktu, ale nie może też pójść na ustępstwa stronie rosyjskiej czy europejskim przywódcom.
Obaj eksperci podkreślają, że wycofanie się Ukrainy z konfliktu nie rozwiąże jej problemów.
Tajny plan Putina miał podzielić Ukrainę
Plan prezydenta Rosji Władimira Putina w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie przewiduje federalizację tego państwa, co jest nie do przyjęcia dla władz w Kijowie - napisał w sobotę opiniotwórczy tygodnik ukraiński Dzerkało Tyżnia.
Według informacji, do których dotarł tygodnik, Putin miał przekazać swój plan kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydentowi Francji Francois Hollande'owi jeszcze w styczniu. _ W Moskwie nazywają ten plan _ tyrolskim _. Dlaczego? Odpowiedź znajdziemy w historii tej ziemi o szerokiej autonomii, która leży w granicach Austrii i Włoch _ - czytamy.
Najważniejszym punktem dokumentu jest przyznanie statusu autonomii terytorium w ramach granic administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego. Putin chciałby także gwarancji bezpieczeństwa i nietykalności dla osób wyłonionych do organów władzy w ramach wcześniejszych wyborów samorządowych.
_ Dzerkało Tyżnia _ pisze, że w planie Putina wybory te nazywane są _ drugim etapem _; tygodnik interpretuje to tak, że za pierwszy etap Kreml uważa wybory do władz separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej (DRL i ŁRL) z 2 listopada 2014 roku, których wyników nie uznają władze ukraińskie.
Rosyjski przywódca chciałby także od Kijowa gwarancji realizacji ustawy o tzw. specjalnym statusie Donbasu, która znacząco rozszerza kompetencje organów samorządowych tego regionu i pozwala m.in. na ich uczestniczenie w procesie mianowania szefów prokuratur i sądów.
Putin domaga się także reformy konstytucyjnej na Ukrainie, która przewiduje decentralizację i federalizację kraju.
_ Dla realizacji tego wszystkiego w dokumencie przewidziano nawiązanie bezpośredniego dialogu między Kijowem a przywódcami DRL i ŁRL oraz wycofanie poza granice obwodu donieckiego i ługańskiego ukraińskiej armii i oddziałów milicyjnych, a także legalizację _ milicji ludowej _ _ - czytamy.
Tygodnik podkreśla, że swój plan Putin przekazał wyłącznie Merkel i Hollande'owi próbując przeciągnąć ich na swoją stronę, by _ w trójkę, bez USA, nacisnąć na Ukrainę _.
Władze w Kijowie miały otrzymać ten dokument dopiero po _ usilnych żądaniach _ i to nie od ambasadora Rosji na Ukrainie, czy ambasadora Ukrainy w Rosji, lecz od Wiktora Medwedczuka. Był on szefem prezydenckiej administracji za prezydentury Leonida Kuczmy, uważany jest za lobbystę interesów Kremla i przyjaciela Putina. Putin jest ojcem chrzestnym córki Medwedczuka, Darii.
_ Według informacji _ Dzerkała Tyżnia _ uzyskanych od strony ukraińskiej po zapoznaniu się z tekstem Poroszenko poinformował Putina, że zaproponowany przez niego plan jest dla Ukrainy nie do przyjęcia, gdyż jest on próbą destabilizacji państwa w celu jego rozpadu _ - czytamy.
W czwartek w Kijowie sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył, że Merkel i Hollande przygotowali swoją ofertę rozwiązania konfliktu na wschodniej Ukrainie w odpowiedzi na propozycje, które dostali w tej sprawie od prezydenta Putina.
Putin nie chce wojny
Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w sobotę, że jego kraj nie zamierza z nikim prowadzić wojny. Złożył taką deklarację dzień po kilkugodzinnych rozmowach w Moskwie z przywódcami Niemiec i Francji na temat zażegnania konfliktu na wschodzie Ukrainy.
W przemówieniu do przedstawicieli federacji rosyjskich związków zawodowych w Soczi Putin odniósł się do zachodnich sankcji nałożonych na Rosji. Przyznał, że powodują one pewne szkody, ale w ostatecznym rozrachunku _ w odniesieniu do takiego kraju jak Rosja nie mogą być efektywne _.
_ Musimy to zrozumieć i podnieść swój poziom suwerenności, w tym w sferze gospodarki _ - oświadczył Putin, cytowany przez agencję Interfax.
Jak dodał, Rosja nie będzie żyć w _ warunkach półokupacji _. _ Nie zamierzamy także z nikim prowadzić wojny, mamy zamiar ze wszystkimi współpracować _ - mówił.
Ewakuacja cywilów
Kilkuset cywilów opuściło dziś oblężone miasto Debalcewe we wschodniej Ukrainie. Było to możliwe dzięki ośmiogodzinnemu zawieszeniu broni między ukraińską armią a separatystami. Ewakuację mieszkańców nadzorowali obserwatorzy ze specjalnej misji OBWE.
Do miasta przyjechało około 50 autobusów, a uchodźcy, którzy chcieli z nich skorzystać, mogli się nimi wydostać do Doniecka lub Kramatorska.
Debalcewe w ostatnich dniach było miejscem najbardziej zaciekłych walk. Ubiegłej nocy miasto było ostrzelane trzykrotnie z wyrzutni Grad i moździerzy.
W USA kłócą się o broń dla Ukrainy
Republikański senator z USA John McCain w wywiadzie dla telewizji ZDF ostro skrytykował politykę kanclerz Angeli Merkel w sprawie Ukrainy, porównując ją do polityki _ appeasementu _ wobec Hitlera przed II wojną.
_ Obserwując politykę rządu niemieckiego w sprawie Ukrainy można pomyśleć, że nie ma on pojęcia lub jest mu wszystko jedno, że ludzie na Ukrainie są zarzynani _ - powiedział wpływowy amerykański polityk w wywiadzie dla ZDF. Program _ Berlin direkt _ zostanie wyemitowany w niedzielę wieczorem, jednak redakcja opublikowała fragment rozmowy już w piątek.
McCain porównał postawę Merkel z polityką _ appeasementu _ wobec Hitlera przed wybuchem II wojny światowej.
Ugodowa polityka Wielkiej Brytanii wobec III Rzeszy w latach 30. uważana jest za ważną przyczynę późniejszych sukcesów Hitlera. Symbolem polityki ugodowej wobec agresora jest dyktat monachijski - układ zawarty 30 IX 1938 w Monachium przez szefów rządów Niemiec (A. Hitler), Włoch (B. Mussolini), Wielkiej Brytanii (N. Chamberlain) i Francji (E. Daladier), którego skutkiem była aneksja części Czechosłowacji przez Niemcy.
McCain zarzucił Merkel bezczynność. _ Czy (Merkel) chce jedynie się przyglądać, jak po raz pierwszy od II wojny światowej kraj w Europie rozbijany jest na kawałki? _ - pytał senator. Zaznaczył, że jest rozczarowany postawą Europejczyków, chociaż _ niczego innego nie spodziewał się _.
McCain stał na czele kilkunastu republikańskich i demokratycznych senatorów, którzy w czasie niedawnej konferencji prasowej naciskali na Obamę w sprawie zaopatrzenia Kijowa w broń, aby mógł bronić się przed wspieranymi przez Rosję separatystami.
To, co przywieźli do Moskwy liderzy Niemiec i Francji odzwierciedla ich porozumienie z prezydentem Ukrainy. Oni nie działają jednostronnie, by dobić targu z Putinem kosztem Ukrainy - zapewniła tymczasem doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Susan Rice.
Rice zaapelowała, by ani za wcześnie nie ogłaszać sukcesu negocjacji, ani też nie krytykować zbyt pochopnie trwających w Moskwie rozmów ws. ukraińskiego kryzysu.
_ - Jest dużo za wcześnie, by ocenić to, co jest dziś przedmiotem rozmów w Moskwie _ - powiedziała Rice. Zapewniła jednocześnie, że liderzy Niemiec i Francji, z których doradcami ds. bezpieczeństwa jest w stałym kontakcie, nie działają wbrew prezydentowi Ukrainy Petro Poroszence.
_ - To, co przywieźli do Moskwy odzwierciedla ich wczorajsze porozumienie w Kijowie z prezydentem Poroszenką. Nie działają jednostronnie, by dobić targu z Putinem kosztem Ukrainy _ - powiedziała.
Pytana, czy USA zdecydują się na dostarczenie Ukrainie broni, by pomóc siłom rządowym w walce ze wspieraną przez Rosję rebelią na wschodzie kraju, Rice potwierdziła, że ta opcja jest rozważana. Ale zastrzegła, że taka decyzja wymaga bliskiej koordynacji z sojusznikami w NATO i Europie.
Czytaj więcej w Money.pl src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1395734400&de=1395781260&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej