Będzie kolejny konkurs na wiceprezesów TVP. Rada Nadzorcza Telewizji zadecydowała, że rozpisze go jeszcze raz. Na wcześniej wybranych nie zgodziła się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Na razie władzę pełnić będzie tylko wybrany już prezes Janusz Daszczyński.
"W związku z powołaniem przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji Janusza Daszczyńskiego na stanowisko prezesa zarządu spółki oraz odmową powołania Mariana Zalewskiego i Wiesława Roli na stanowiska członków jej zarządu, Rada Nadzorcza TVP podtrzymała swą decyzję wyrażoną w uchwale z 23 marca 2015 r., w której opowiedziała się za trzyosobowym składem tego organu" - czytamy w komunikacie TVP.
Do czasu powołania dwóch nowych członków zarządu sprawy spółki Telewizja Polska S.A. ma prowadzić "zarząd VII kadencji w osobie prezesa zarządu pana Janusza Daszczyńskiego" - zdecydowała rada.
Członków zarządu Telewizji Polskiej, w tym prezesa, wyłania KRRiT na wniosek Rady Nadzorczej. W czerwcu RN TVP wskazała kandydatury Janusza Daszczyńskiego na prezesa i Wiesława Roli oraz Mariana Zalewskiego na członków zarządu. W połowie lipca KRRiT negatywnie oceniła przebieg konkursu. Wytknęła Radzie Nadzorczej, że utrudniała jej dostęp do dokumentów konkursowych i sugerowała zastanowienie się nad liczbą członków zarządu TVP. KRRiT wcześniej sugerowała radom nadzorczym mediów publicznych powoływanie jednoosobowych zarządów, zamiast trzyosobowych.
Krajowa Rada skrytykowała przede wszystkim niedostarczenie jej protokołów z obrad RN TVP i dokumentacji konkursowej złożonej przez kandydatów dopuszczonych do drugiego i trzeciego etapu postępowania. Zdaniem KRRiT zabrakło również stanowisk RN w związku ze skargami, które wpłynęły do niej w trakcie prowadzenia procedury. Skargi te były zgłaszane m.in. przez środowiska kulturalne i naukowe. Dotyczyły niedopuszczenia do ostatniego etapu - publicznych przesłuchań - trójki kandydatów: Agnieszki Odorowicz, Jacka Wekslera i Roberta Kozaka.
Rada Nadzorcza TVP wyjaśniała wcześniej, że dostarczyła wszystkie przewidziane przepisami dokumenty, a regulator nie ma prawa wymagać od niej więcej. Ostatecznie RN zdecydowała się przesłać jedynie część dodatkowej dokumentacji.
KRRiT ostatecznie zdecydowała się powołać prezesa TVP, by uniknąć destabilizacji pracy spółki i umożliwić rozpoczęcie pracy nowego zarządu od razu po rozpatrzeniu przez ministra skarbu państwa sprawozdania z działalności spółki w 2014 r. Walne zgromadzenie TVP udzieliło absolutorium członkom zarządu we wtorek.