Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin na wspólnej konferencji zapowiedzieli wprowadzanie nowych przepisów. Prezes PiS podkreślał, że stwarzają one szansę na wzmożenie aktywności intelektualnej naukowców - w szczególności młodych i średniego pokolenia.
Uwagi Kaczyńskiego
Kaczyński zaznaczył też, że konstytucja ma dać szybkie efekty. Polityk miał na myśli efekty naukowe, ale też wymierne korzyści dla pracowników akademickich.
Przewodniczący PiS wyraził również nadzieję, że ten krok w szkolnictwie wyższym będzie oceniany, jako "ten, który odnowił polską naukę".
Jarosław Gowin podkreślał z kolei, że w ostatnim czasie wielokrotnie spotykał się z Kaczyńskim, aby analizować ostateczny kształt dokumentu. - Ten dokument nosi na sobie także kształt uwag pana prezesa Kaczyńskiego - przyznał Gowin.
Polska Sorbona, a może i Harvard
Wicepremier podkreślił, że rządowi zależy, aby polskie uczelnie, jak to określił, "nie błąkały się w czwartej, piątej setce światowych rankingów, tylko pięły się w górę".
Zdaniem Gowina ma to budować prestiż polskiej nauki i polskiego państwa. Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego mówił, że największym dramatem naszego kraju jest "drenaż mózgów".
- W ciągu ostatnich kilkunastu lat, po wejściu Polski do Unii Europejskiej, za granicę wyjechały dziesiątki tysięcy polskich naukowców - w większości młodych, wybitnie zdolnych. Co roku za granicę wyjeżdża studiować na najlepszych uniwersytetach świata liczna grupa najzdolniejszych maturzystów - wyliczał Gowin i zaznaczał, że to oni powinni być przyszłą elitą narodową.
Gowin deklarował także, że wkrótce wzrośnie znacznie polskich uczelni na świecie.
- Ustawa doprowadzi do tego, że polskie uczelnie pod względem poziomu kształcenia studentów, badań naukowych, prestiżu, zaczną konkurować z najlepszymi uczelniami, najpierw w Europie, ale myślę, że w perspektywie 5-10 lat z najlepszymi uniwersytetami świata - przekonywał wicepremier.
Podwyżki dla naukowców
Konstytucja dla Nauki przewiduje też podwyżki dla pracowników akademickich. Jak zapewniał wcześniej Gowin, od początku przyszłego roku profesorowie będą zarabiać co najmniej 150 proc. średniego wynagrodzenia w polskiej gospodarce. Mówił, że kwota 6410 złotych miesięcznie to "absolutne minimum, jakie otrzymają".
Więcej o podwyżkach dla naukowców pisaliśmy tutaj.