Ustawa 2.0, której projekt mamy poznać we wtorek, ma być nie tylko pierwszą od 12 lat próbą całościowej reformy uczelni. Nietypowy był sam tryb przygotowań do reformy - na opracowanie założeń ustawy rozpisano konkurs, a w proces tworzenia przepisów włączone zostało środowisko naukowe.
Projekt ustawy o szkolnictwie wyższym i nauce przedstawi we wtorek minister nauki i szkolnictwa wyższego, wicepremier Jarosław Gowin podczas inauguracji dwudniowego Narodowego Kongresu Nauki w Krakowie.
W proces tworzenia założeń do nowych przepisów włączone zostało środowisko naukowe. I to na taką skalę, że projekt nowej ustawy (tzw. Ustawę 2.0) Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) określa teraz mianem "Konstytucji dla nauki".
Odchudzanie przepisów
Obecnie system szkolnictwa wyższego w Polsce reguluje przede wszystkim ustawa z 2005 r.; w kolejnych latach wielokrotnie nowelizowana. Sektor szkolnictwa wyższego i nauki reguluje też kilka innych ustaw (np. o finansowaniu nauki; o stopniach naukowych i tytule naukowym; o pożyczkach i kredytach studenckich).
O potrzebie zupełnie nowej ustawy Jarosław Gowin mówił już w listopadzie 2015 r. - tuż po wygranych przez Zjednoczoną Prawicę wyborach, a jeszcze przed formalnym objęciem stanowiska ministra nauki. Na spotkaniu w Klubie Jagiellońskim w Krakowie zapowiedział wówczas, że będzie finalnie dążył do uchwalenia nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, która - jak określił - ma być "bardzo odchudzona, pozostawiająca dużo więcej wolności uczelniom".
Plan prac nad nowymi przepisami przedstawił parę miesięcy później - w styczniu 2016 r. na posiedzeniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) w Katowicach. Zapowiedział wtedy konkurs na zespoły ekspertów, które przygotują trzy konkurencyjne projekty nowej ustawy o szkolnictwie wyższym.
Niebawem, w końcu lutego 2016 r., MNiSW ogłosiło konkurs "Ustawa 2.0", w ramach którego grupy ekspertów miały wypracować konkurencyjne projekty założeń nowej ustawy dotyczącej uczelni.
15 zespołów
- Nie uważamy za właściwe, aby ustawa była narzucana środowisku akademickiemu zza biurek ministrów czy urzędników ministerialnych. Chcemy, by w jak największym stopniu w tworzeniu tej ustawy brało udział samo środowisko akademickie, stąd pomysł na konkurs - mówił w czasie trwania konkursu Gowin.
Do konkursu zgłosiło się 15 zespołów - oceniła je komisja pod przewodnictwem wybitnego fizyka prof. Tomasza Dietla. W maju 2016 r. wybrano trzy zespoły, z których każdy otrzymał grant w wysokości 300 tys. zł. Zespoły te niezależnie od siebie prowadziły konsultacje i opracowywały założenia do nowej ustawy.
Prace prowadziły: zespół prof. Marka Kwieka - związany z Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu, grupa kierowana przez dr. hab. Arkadiusza Radwana - stworzona przy Instytucie Allerhanda w Krakowie; a także zespół prof. Huberta Izdebskiego, afiliowany przy Uniwersytecie SWPS w Warszawie.
Pod koniec stycznia 2017 r. trzy zespoły przesłały swoje projekty resortowi nauki. Opracowania te stały się punktem wyjścia do dalszych dyskusji nad ostatecznym kształtem reform.
Jeszcze we wrześniu 2016 r., kiedy prace w trzech eksperckich zespołach wciąż trwały, resort nauki powołał radę Narodowego Kongresu Nauki. W gremium znalazło się 52 uczonych. Na przewodniczącego Rady NKN minister nauki powołał prof. Jarosława Górniaka, kierownika Centrum Ewaluacji i Analiz Polityk Publicznych UJ.
W skład rady weszli m.in. profesorowie: Leszek Borysiewicz, członek władz Uniwersytetu Cambridge, bioetyk s. Barbara Chyrowicz, prezes PAN Jerzy Duszyński, szef KRASP Jan Szmidt, astronom Andrzej Udalski czy b. przewodnicząca Rady CERN prof. Agnieszka Zalewska. Zadaniem rady programowej NKN było m.in. przygotowywanie konferencji programowych Narodowego Kongresu Nauki, ale także diagnozowanie problemów związanych z uczelniami i przygotowywanie rekomendacji.
Konferencje i 100 spotkań ministra
Od października 2016 r. do czerwca 2017 r. co miesiąc w innym mieście organizowane były konferencje, w których mogły wziąć udział osoby zainteresowane przyszłością polskich uczelni. Podczas każdej konferencji skupiano się na innym temacie przewodnim. Były to kolejno: umiędzynarodowienie, nauki humanistyczne i społeczne, współpraca nauki z gospodarką, ścieżki kariery w nauce, doskonałość naukowa, jakość kształcenia, zróżnicowanie modeli uczelni, finansowanie nauki, a także ustrój uczelni i zarządzanie tymi instytucjami. Podczas konferencji przedstawiciele resortu nauki przedstawiali swoje wstępne propozycje zmian w uczelniach i brali udział w dyskusjach z przedstawicielami środowiska akademickiego.
W lipcu br. na posiedzeniu sejmowej komisji Edukacji Nauki i Młodzieży Jarosław Gowin - podsumowując dyskusję dotyczącą nowej ustawy o uczelniach - powiedział, że w konferencjach i spotkaniach dotyczących reform wzięło udział ok. 7 tys. osób. Dodał, że w ramach dyskusji nad ustawą odbył ponad 100 spotkań.
Cykl konferencji i dyskusja nt. reform uczelni zmobilizowała przedstawicieli środowiska akademickiego do wypracowywania własnych dokumentów dotyczących zmian w systemie. Propozycje rozwiązań przygotowały m.in. Krajowa Reprezentacja Doktorantów, Parlament Studentów RP, Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich czy Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej.
Ogłoszenie projektu nowej ustawy podczas Narodowego Kongresu Nauki nie oznacza jednak końca prac nad dokumentem. Rozpoczną się bowiem wówczas trzymiesięczne konsultacje środowiskowe i uzgodnienia międzyresortowe. Gowin wyrażał nadzieję, że projekt trafi pod obrady rządu w drugiej połowie grudnia. Minister chce też, by w ramach prac parlamentarnych nad projektem ustawy odbyło się wysłuchanie publiczne. Odbywa się ono przed rozpoczęciem szczegółowego rozpatrywania projektu, na posiedzeniu komisji sejmowej.
Jarosław Gowin liczy na to, że ustawa zacznie obowiązywać od października 2018 r.
Ludwika Tomala