Jak przyznała w piątek na posiedzeniu rządowym rosyjska wicepremier Olga Gołodiec, konsumpcja niektórych towarów spadła w ostatnich miesiącach w Rosji o 20 proc., podczas gdy żywność stanowi już od lutego ponad połowę wartości koszyka zakupów Rosjanina.
Wicepremier poinformowała, że dwa miliony Rosjan otrzymują oficjalnie ustanowioną płacę minimalną, tj. 7 500 rubli (100 euro). Ceny w Rosji są porównywalne z zachodnimi - zauważa agencja EFE.
- Praca jest u nas wynagradzana zbyt nisko. Rosjanin po ukończeniu szkoły średniej zarabia 7 500 rubli. W tej sytuacji znajdują się dwa miliony osób. Musimy skorygować te anomalie, ponieważ w przeciwnym razie nie posuniemy się naprzód - ostrzegała wicepremier.
Prezydent Władimir Putin mówił ostatnio o wzroście liczby Rosjan, którzy żyją poniżej granicy ubóstwa: jest ich już 19 mln w 143-milionowym kraju. To najwyższy odsetek na przestrzeni przeszło dziesięciu ostatnich lat - przypomina EFE.
Według oficjalnych statystyk, poniżej granicy ubóstwa, którą określa się jako dochód w wysokości 10 000 rubli (125 euro) miesięcznie, żyje 13,4 proc. Rosjan; to o 3 mln więcej niż w 2014 roku.
Po spadku PKB o 3,9 proc. w ubiegłym roku rosyjski rząd przewiduje że w roku bieżącym spadek ten wyniesie tylko 0,2 proc., podczas gdy zagraniczni eksperci są znacznie bardziej pesymistyczni. Według ostatniego raportu Banku Światowego rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku o 1,9 proc.