Firma Ray Car Carries Ltd., jeden z najpoważniejszych armatorów zamawiających statki w Stoczni Gdynia SA, chce objąć akcje tej firmy za 56 mln złotych - poinformował w środę PAP rzecznik prasowy gdyńskiej stoczni, Mirosław Piotrowski.
Na taką kwotę opiewał właśnie dług Stoczni Gdynia wobec Kredyt Banku wykupiony przez Ray Car Carries Ltd. Firma ta zarejestrowana na wyspie Man u wybrzeży Wielkiej Brytanii jest kierowana przez obywatela Izraela Ramiego Ungara.
Przejęte 56 mln długu Ray Car Carries Ltd. mógłby zamienić na ok. 10 proc. akcji Stoczni Gdynia z serii D. O ich emisji zdecydowało w lutym 2004 r. walne zgromadzenie akcjonariuszy Stoczni Gdynia w ramach podwyższenia kapitału zakładowego spółki od 30 do 300 mln zł. Skarb Państwa nabył akcje serii D na kwotę 80 mln zł.
"Nie widzimy nic złego w tym, aby armator chciał się zaangażować bezpośrednio w działalność produkcyjną stoczni" - powiedział Piotrowski. Dla Ray Car Carries Ltd. Stocznia Gdynia zbudowała do tej pory dziewięć statków i ma zamówienia na kolejnych 14.
W najbliższym czasie o zamiarach firmy Ungara ma być poinformowana Rada Nadzorcza Stoczni Gdynia oraz walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki.
Według środowego "Dziennika Bałtyckiego", Rami Ungar jest również zainteresowany kupnem akcji od jednego z akcjonariuszy stoczni - Stoczniowego Funduszu Inwestycyjnego (SFI) związanego z b. prezesem Stoczni Gdynia Januszem Szlantą. Wówczas Ray Car Carries Ltd. miałby łącznie ok. 20 proc. akcji gdyńskiego przedsiębiorstwa.
Akcjonariuszami Stoczni Gdynia SA są: Skarb Państwa (ok. 45 proc.), Korporacja Polskie Stocznie SA (ok. 14 proc.), SFI (ponad 10 proc.). Pozostałe akcje, po kilka procent, posiadają inne podmioty gospodarcze.