- CBA analizuje zamówienia publiczne Telewizji Polskiej z ostatnich pięciu lat - poinformował w czwartek Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej Biura. Jak zaznaczył, prowadzenie analizy nie przesądza, czy doszło do naruszenia lub złamania prawa.
Kaczorek wyjaśnił, że od stycznia 2017 r. analizowane są wybrane decyzje TVP, m.in. dotyczące zakupu sprzętu do archiwizacji cyfrowej, ale też inne zamówienia.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego sprawdzają zgodność z przepisami procedur podejmowania i realizacji decyzji dotyczących udzielania zamówień publicznych - powiedział.
- CBA, jak inne służby specjalne, nie informuje o szczegółach pracy funkcjonariuszy, o szczegółowych źródłach swoich informacji ani inspiracji prowadzonych przez Biuro działań - zaznaczył Kaczorek proszony o dodatkowe informacje o prowadzonych działaniach.
O tym, że w TVP trwa kontrola CBA branżowe media informowały już miesiąc temu. Pod lupę agentów miało trafić zamówienie publiczne na rozwiązania technologiczne, a także finanse jednego z oddziałów regionalnych TVP.
Z kolei 8 marca Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało, że funkcjonariusze CBA z Białegostoku zatrzymali byłego Dyrektora TVP SA Oddział Terenowy w Olsztynie oraz lokalnego przedsiębiorcę z Olsztyna. Obaj usłyszeli zarzuty o charakterze korupcyjnym.
CBA nie ujawniło, na czym miał polegać korupcyjny proceder w TVP Bydgoszcz, ale według informacji TVP Info olsztyński biznesmen miał korumpować byłego dyrektora ośrodka TVP w tym mieście, by w telewizji powstawały korzystne dla przedsiębiorcy materiały.
Kontrole CBA odbywają się w bardzo trudnym momencie dla TVP. - kierowana przez Jacka Kurskiego spółka zmaga się z fatalnymi wynikami finansowymi. Strata za 2016 rok wyniosła 180 mln zł, a pomimo wprowadzenia dobrowolnego programu odejść, zatrudnienie w telewizji publicznej pod rządami obecnego prezesa zamiast spaść - wzrosło.
Wpływy z reklam spadły o 5,4 proc. w stosunku do roku poprzedniego i wyniosły zaledwie 872 mln zł. Wydawało się, że dziura abonamentowa już głębsza być nie może, ale jednak. Przychody z abonamentu zmniejszyły się o kolejne 9,6 proc. Udało się ściągnąć zaledwie 363,5 mln zł.
Jak już informowaliśmy w WP money, prezes Kurski pilnie szuka gotówki. Z nieoficjalnych informacji wynika, że wniosek o kredytowanie trafił już do ministra finansów. Połowa z 800 mln zł ma zostać przeznaczona na inwestycje w sprzęt HD, modernizację oddziałów regionalnych, budowę dużej platformy internetowej oraz cyfrowy obieg materiałów.