- W LOT trwa kontrola prowadzona przez inspektorów z Warszawy - powiedziała PAP rzeczniczka Głównego Inspektora Pracy Danuta Rutkowska. Zaznaczyła, że przewoźnik już raz w tym roku był kontrolowany. Obecne działania to więc po części sprawdzenie, czy w LOT zrealizowano wcześniejsze zalecenia PIP. Ale inspektorzy tylko do tego się nie ograniczą.
Czytaj też: Kim jest Rafał Milczarski, prezes LOT? Kocha Radom, bawił się w politykę, zna się na kolei
- W związku jednak z obecną sytuacją rozszerzono zakres kontroli. Prowadzone czynności mają na celu sprawdzenie zasadności zwolnień pracowników. Inspektorzy sprawdzą ponadto każdy sygnał, mogący wskazywać na naruszenie prawa - zaznaczyła Rutkowska.
Podczas ostatniej tegorocznej kontroli sprawdzano przede wszystkim przestrzeganie przepisów z zakresie sposobu zatrudniania przez LOT. Inspekcja skierowała wtedy między innymi "wniosek w zakresie niezawierania umów o świadczenie usług z członkami personelu pokładowego i lotniczego, w warunkach typowych dla stosunku pracy".
Środa jest już siódmym dniem protestu w LOT. Jednym z powodów protestu jest zwolnienie Moniki Żelazik, która jest szefową jednego ze związków zawodowych, które działają w firmie. Na 27 października demonstrację w sprawie poparcia strajkujących zapowiada OPZZ.
* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *