Sieci grożą kary finansowe.
Michał Kołodziejczak z Unii Warzywno Ziemniaczanej przysłał nam fotografię stoiska warzywnego w jednym ze sklepów sieci Netto. Na plakacie reklamującym ziemniaki widać wyraźną pieczątkę z napisem "Produkt polski". Na etykiecie przyczepionej do skrzynki było jednak wyraźnie napisane, że ziemniaki zostały zebrane w Hiszpanii.
Kontrole przeprowadzono w marketach na terenie czterech województw. W sprawie zostanie wszczęte postępowanie administracyjne, sieci grożą kary finansowe.
UOKiK skontrolował też ziemniaki sprzedawane w innych sklepach i na targowiskach. Z 238 partii (z czego 160 partii w sklepach należących do sieci handlowych), różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono w 41 sklepach, z czego ponad połowa należała do dużych sieci.
Nieprawidłowości to przede wszystkim złe oznakowanie, brak jasnej informacji dotyczącej kraju pochodzenia, czy brak kompletu dokumentów.
Jakość sprzedawanych warzyw sprawdzała też Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Skontrolowano 95 partii świeżych owoców i warzyw, w tym ziemniaków. Nałożono 13 mandatów.
W przypadku 5 skontrolowanych partii ziemniaków, inspekcja miała zastrzeżenia dotyczące oznakowania produktów. 14 partii pozostałych owoców i warzyw uznano za niespełniające wymogów handlowych.
Oglądaj też: Czas na test wagowy. Sprawdzamy, czy sprzedawcy truskawek nas oszukują
Kontrole warzyw i owoców - zwłaszcza ziemniaków - prowadzi też Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Od początku roku przeprowadziła prawie 1500 kontroli, w czasie których stwierdziła 9 nieprawidłowości. 7 dotyczyło niepełnego oznakowania lub jego braku.
Państwowa Inspekcja Sanitarna przeprowadziła w maju prawie 3 tys. podobnych kontroli. Sprawdzono m.in. 99 hurtowni i kilkaset targowisk. Nieprawidłowości stwierdzono u 98 sprzedawców. Dotyczą przede nieprawidłowego oznakowania i braku informacji o kraju pochodzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl