Część z przedstawicieli Polski w EuRoPol Gazie otrzymało nagrody z zysku za 2015 rok, mimo że nie przepracowali tam w ubiegłym roku ani jednego dnia. Nagrody były warunkiem zgody rosyjskich współudziałowców, by część z 1,6 mld zł aktywów spółki znalazła się na kontach w polskich bankach - poinformowano PAP.
Aktualizacja: 23 września, 10:09
Czwartkowa "Rzeczpospolita" napisała, że blisko 2 mln zł nagrody z zysku zarządzającego polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego EuRoPol Gazu za 2015 r. rozdzieliły między siebie władze spółki - w tym dwóch nowych prezesów i pięcioosobowy polski skład rady nadzorczej EuRoPol Gazu, którego współwłaścicielem jest PGNiG. Decyzję w tej sprawie podjęło w czerwcu walne zgromadzenie spółki, w praktyce - również władze PGNiG. "Nie byłoby w tym nic kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, że nowi prezesi w spółce w 2015 r. nie przepracowali ani jednego dnia, a członkowie rady nadzorczej - tydzień" - napisała gazeta.
Jak dowiedziała się PAP ze źródła w spółce, decyzja o wypłacie nagród została zaakceptowana przez RN spółki i resort skarbu 22 czerwca br. Od tego, czy nagrody zostaną wypłacone wszystkim, w tym rosyjskim członkom władz spółki, rosyjscy udziałowcy uzależniali zgodę, by część z 1,6 mld zł aktywów EuRoPol Gazu znalazła się na kontach w polskich bankach. Z informacji PAP wynika, że od końca sierpnia br. 540 mln zł z tej kwoty ulokowano na koncie w PKO BP.
W przesłanym PAP oficjalnym oświadczeniu PGNiG podkreśliło, że EuRoPol Gaz jest miejscem gdzie spotykają się interesy polskie i rosyjskie, a każda decyzja wymaga jednomyślności obu stron.
"EuRoPolGaz nie jest spółką działającą na zasadach rynkowych. Jest to jedyna w Polsce spółka, w działalności której uwzględnione muszą być nie tylko przepisy Kodeksu Spółek Handlowych i innych krajowych przepisów prawnych, ale także postanowienia aktów międzyrządowych. 29 października 2010 r. w polsko-rosyjskim protokole międzyrządowym - na żądanie strony rosyjskiej - roczny zysk netto EuRoPol Gaz S.A. został ustalony na poziomie 21 mln zł netto. Oznacza to, że kalkulacja taryfy przesyłowej na kolejne okresy będzie musiała uwzględniać różnice pomiędzy określonym w umowie międzyrządowej docelowym poziomem zysku, a faktycznym wynikiem spółki w danym roku" - napisano w oświadczeniu.
PGNiG poinformowało, że zysk netto EuRoPol Gazu za rok 2015 wyniósł 78,46 mln zł, a za rok 2014 - 31,74 mln zł.
"Decyzja o podziale zysku EuRoPol Gaz należy do WZA akcjonariuszy EuRoPol Gazu. Każda decyzja podejmowana przez organy EuRoPol Gaz statutowo wymaga jednomyślności PGNiG i rosyjskiego PSA Gazprom. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy EuRoPol Gazu podejmuje decyzje wspólnie lub nie podejmuje ich w ogóle. Zgodnie ze statutem PGNiG sposób wykonywania prawa głosu przez reprezentanta PGNiG na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy EuRoPol Gaz wymaga zaopiniowania przez Radę Nadzorczą PGNiG. Pełna ścieżka korporacyjna w PGNiG została więc zrealizowana" - podkreśliła spółka.
W swym oświadczeniu PGNiG podkreśliło też, że od grudnia 2015 r. do czerwca br. doprowadził do pełnej wymiany wszystkich dotychczasowych przedstawicieli strony polskiej w zarządach i radach nadzorczych spółek EuRoPolGazu i Gas-Tradingu.
"Decyzje te spowodowane były jednoznacznie negatywną oceną ich dotychczasowej działalności. W efekcie po raz pierwszy w historii EuRoPolGazu 5 z 9 członków Rady Nadzorczej tej spółki reprezentuje Grupę Kapitałową PGNiG. Wymiana ostatniego 5. członka strony polskiej nastąpiła 21 czerwca 2016 r. i była spowodowana trwającą do dziś nagłą absencją chorobową poprzedniego przedstawiciela Gas-Trading w Radzie Nadzorczej EuRoPol Gazu. Dzięki temu zachowano większość strony polskiej w Radzie Nadzorczej EuRoPol Gazu" - napisano w oświadczeniu.
Od połowy grudnia 2015 r. wiceprzewodniczącym RN EuRoPol Gazu jest prezes PGNiG Piotr Woźniak. Również w grudniu ubiegłego roku do władz spółki wszedł ówczesny prokurent, obecnie wiceprezes PGNiG Bogusław Marzec.
W odniesieniu do nagród jakie otrzymali polscy przedstawiciele władz EuroPol Gazu PGNiG wyjaśnił, że mają one dwojakie źródło - nagrody z zysku i nagrody specjalnej.
"Nagrody z zysku - a nie za wypracowany zysk - były przyznane osobom, które pełniły funkcje w Zarządzie i Radzie Nadzorczej EuRoPol Gazu w dniu podjęcia uchwały przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy EuRoPol Gaz S.A. Natomiast nagrody specjalne przyznawane są proporcjonalnie do okresu pełnienia funkcji w organach EuRoPol Gazu W związku z tym np. członkowie Rady Nadzorczej powołani przez PSA Gazprom otrzymali nagrody za rok 2015 w pełnym wymiarze - czyli za cały rok. Natomiast członkowie Rady Nadzorczej EuRoPol Gaz S.A. powołani przez PGNiG dnia 16 grudnia 2015 otrzymali nagrody za okres pełnienia funkcji w 2015 r. - to jest 15 dni. Ostatni członek Rady Nadzorczej EuRoPol Gaz powołany 21 czerwca 2016 r. nie otrzymał nagrody specjalnej - ponieważ nie piastował funkcji w 2015 roku" - wyjaśniła spółka.
Woźniak: nagrody przeznaczono na cele charytatywne; na zamieszaniu korzysta Gazprom
Na obecnym zamieszaniu wokół nagród w Europolgazie korzysta wyłącznie Gazprom - ocenił szef polskiego udziałowca tej spółki (PGNiG) Piotr Woźniak. Wskazał, że w ostatnim czasie Polacy zyskali kilka przewag w tej polsko-rosyjskiej spółce, a nagrody jej polskich przedstawicieli zostały przeznaczone na cele charytatywne.
- Jak Państwo wiecie, toczymy bardzo ostry spór z Rosjanami o jak najniższe ceny gazu dla Polski. Spółka Europolgaz jest przez stronę rosyjską wykorzystywana instrumentalnie jako narzędzie w tym sporze - oświadczył w piątek Woźniak.
Wyjaśnił, że Europolgaz to spółka w połowie polska, w połowie rosyjska, która jest pozostałością po polsko-rosyjskiej umowie międzyrządowej z lat 90. - I jest miejscem dość brutalnego ścierania się interesów energetycznych Polski i Rosji - mówił.
- Mimo tego udało się przez ostatnie 9 miesięcy uzyskać trzy poważne przewagi i w ten sposób odebrać część przywilejów, które Gazprom w spółce Europolgaz ma - podkreślił. Wymienił, że Europolgaz po raz pierwszy lokuje pieniądze w bankach polskich, a nie zagranicznych. - Po drugie, uzyskaliśmy przewagę głosów w Radzie Nadzorczej spółki Europolgaz. Po trzecie, zablokowaliśmy wypłatę prawie miliardowego zysku na rzecz Gazpromu z pieniędzy Europolgazu- wskazał.
Zdaniem Woźniaka, Gazprom potrzebuje tych pieniędzy (ok. 200 mln euro) na "sfinansowanie budowy Nord Stream 2".
W jego ocenie wydarzenia ostatnich dni nie są przypadkowe. - To jest próba storpedowania skutecznie prowadzonej polityki uniezależnienia się od wpływów rosyjskich w naszej energetyce. Z tej destabilizacji, która teraz powstała, korzysta wyłącznie Gazprom - podsumował.
- Każdy z trzech członków zarządu PGNIG-u, który zasiadał w radzie nadzorczej Europolgazu, otrzymał średnio po 124 tysiące (złotych) nagrody. Te kwoty w pełnej wysokości zostały przeznaczone na cele charytatywne - poinformował. Również polscy członkowie zarządu Europolgazu przeznaczyli swoje nagrody na cele dobroczynne - podał PGNiG.
EuRoPol Gaz to spółka zarządzająca polskim odcinkiem gazociągu jamalskiego. Jej główni udziałowcy, czyli Gazprom i PGNiG mają po 48 proc. udziałów, pozostałe 4 proc. należy do spółki Gas-Trading. Głównym źródłem przychodów EuRoPol Gazu są wpływy z opłat za przesyłanie gazu rurociągiem jamalskim. Otrzymują je główni udziałowcy spółki - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które z Jamału odbiera gaz, oraz Gazprom, który tym gazociągiem przesyła swój surowiec tranzytem przez Polskę do Niemiec.