*Rząd przepłaci za budowę odcinka autostrady A1 - uznał NIK. W odpowiedzi minister transportu zerwał umowę z firmą, która miała go budować - pisze "Dziennik". *
Gazeta dotarła do raportu Najwyższej Izby Kontroli na ten temat.
Wynika z niego, że były minister infrastruktury Krzysztof Opawski przystał na bardzo wysoką cenę - 5 milionów 600 tysięcy euro - za kilometr autostrady. Decyzję podjął samodzielnie, lekceważąc protesty ekspertów. Minister transportu Jerzy Polaczek postanowił więc odebrać spółce GTC koncesję na budowę kolejnego odcinka A1 łączącego Grudziądz z Toruniem.
"Dziennik" pisze, że chociaż NIK nikogo nie złapała na przyjmowaniu łapówek, to uznała mechanizm podejmowania decyzji przez ministra za korupcjogenny. Według Izby umowa zawarta ze spółką GTC jaskrawo narusza interesy Skarbu Państwa. Jest też nielegalna bo minister Opawski nie uzgodnił jej z ministrem finansów.
