- uważa Jan Krzysztof Bielecki, dyrektor wykonawczy w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.
'W Polsce prawdopodobnie po wejściu do Unii Europejskiej, tak jak to było w przypadkach innych, będziemy mieli takie naturalne osunięcie się gospodarcze, osłabienie się rozwoju gospodarczego, pewien szok wynikający z członkostwa. Dopiero dwa, trzy lata po członkostwie zaczniemy odczuwać te korzyści' - powiedział Bielecki w czwartek na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
'Wszyscy doskonale wiedzą, że największy problem będzie po poszerzeniu (Unii Europejskiej). Natomiast u nas w Polsce wszyscy żyją problemami do poszerzenia, jakby w momencie przystąpienia do Unii życie miało się stać jedną wielką sielanką, kiedy wszyscy wiedzą, że po poszerzeniu będzie właściwie gorzej (...)' - dodał.