Jak czytamy w "Naszym Dzienniku", w Stanach Zjednoczonych są już ramy prawne dla ewentualnej eksploatacji gospodarczej ciał niebieskich, ale dotyczą jedynie firm amerykańskich. W Europie platformę tego rodzaju dostępną dla wszystkich chętnych stworzył w ubiegłym roku Luksemburg. I właśnie o miejsce na niejaktywnie starają się także polskie firmy.
W środę Ministerstwo Rozwoju organizuje spotkanie z Niemiecką Agencją Kosmiczną dotyczące udziału polskich firm w międzynarodowych misjach kosmicznych. Nasze firmy zajmowałyby się w nich zdalnym badaniem planetoid, procesem lądowania na nich oraz badaniami powierzchni i wnętrza.
Jak czytamy w gazecie konsorcjum nie boi się ambitnych wyzwań i nowatorskich pomysłów. Jednak one sprawiają jednocześnie, że trudno pozyskać inwestorów.
Jedna z firm na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej opracowuje między innymi systemy naprowadzania lądowników na Marsie. Chodzi na przykład o to, żeby w warunkach małej grawitacji sonda nie odbijała się od powierzchni ciała niebieskiego, lecz do niego przylegała.