Integer.pl, druga co do wielkości w Polsce grupa pocztowa kojarzona głównie z żółtymi paczkomatami, straciła ponad 140 mln zł finansowania z kredytu udzielonego przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Miał on posłużyć rozwojowi biznesu w Kanadzie. Spółka uspokaja, że i tak już wcześniej podjęła decyzję o zamrożeniu projektów w tym kraju i nawet z kredytu nie korzystała. Mimo to inwestorzy są niezadowoleni z obecnej sytuacji.
W czasach, gdy interes kwitł, Integer.pl zapowiadał ekspansję swojego paczkomatowego biznesu w krajach na całym świecie: od Ameryki, przez Rosję, po Malezję. Prezes Rafał Brzoska zapowiadał, że do 2018 roku w obu Amerykach jego firma będzie miała 18 tys. paczkomatów. Jednym z rynków, którymi się zainteresował, była Kanada. Powstała osobna spółka - InPost Canada - która miała zająć się wdrażaniem biznesu w tym kraju.
Spółka ta w zeszłym roku podpisała z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę kredytową na 36,7 mln dolarów, ale nie ruszyła tych pieniędzy, bo w kolejnych miesiącach zamiast bowiem rozwijać działalność, cały Integer zaczął rewidować plany na przyszłość i ograniczać ekspansję. Dotyczyło to również Kanady, gdzie do dziś postawionych zostało jedynie 200 paczkomatów.
W ostatni wtorek spółka InPost Canada dostała od Banku Gospodarstwa Krajowego wypowiedzenie umowy kredytowej.
Tym samym spółka straciła 36,7 mln dolarów finansowania, które na dzień podpisania umowy z BGK w maju 2015 roku były warte blisko 133 mln zł, a według obecnego kursu amerykańskiej waluty - nawet 141 mln zł. Umowa dawała możliwość wykorzystania 31,7 mln dolarów do 2023 roku na kontrakt eksportowy i 5 mln dolarów do końca 2017 roku na wydatki związane z normalną działalnością kanadyjskiej spółki. Jako przyczynę wypowiedzenia bank wskazał w oficjalnym komunikacie "niewykonanie obowiązków raportowych" po stronie Integera.
Na giełdowych forach internetowych zrobiło się gęsto od pytań, co kryje się pod tym lakonicznym sformułowaniem. Pisano między innymi, że Integer.pl nie informował banku o zobowiązaniach zaciąganych w innych instytucjach finansowych. BGK nie chce jednak zdradzić szczegółów: - Nie komentujemy takich informacji, ponieważ obowiązuje nas tajemnica bankowa - czytamy w odpowiedzi Anny Czyż, rzecznik BGK.
Co na to sam Integer? - Byliśmy w ciągłym kontakcie z BGK. Bank był na bieżąco informowany o przyjętej strategii i znacznie wcześniej wiedział, że inwestycje na rynku kanadyjskim zwolnią, a w związku z tym - że nie planujemy kontynuowania kredytu. Naszą intencją nie było zaciąganie nowych zobowiązań, jeżeli nie wykorzystujemy w pełni obecnych linii kredytowych - tłumaczy rzecznik spółki Wojciech Kądziołka. Jak podkreśla, grupa w ogóle nie korzystała z tego kredytu, a kredyt był celowy tzn. mógł być wykorzystany tylko na rozbudowę sieci w Kanadzie, więc nie był użyteczny dla grupy Integer, z uwagi na zmianę planów inwestycyjnych.
Inwestorzy po tych doniesieniach zachowywali się bardzo nerwowo. W środę, bo wtedy spółka poinformowała publicznie o fakcie wypowiedzenia umowy, kurs akcji spadł o 11 proc. To przełożyło się na zmniejszenie rynkowej wartości firmy o 29 mln zł. W kolejnych dniach, już w znacznie mniejszej skali, ale nadal, akcje Integera traciły na wartości, niwelując połowę zwyżki wypracowanej dzień przed ogłoszeniem informacji o wypowiedzeniu kredytu.
Notowania akcji Integer.pl po ogłoszeniu informacji o wypowiedzeniu umowy z BGK src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1475650800&de=1475853000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ITG&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Tak wyraźna przecena może sugerować, że decyzja banku wcale nie jest tak obojętna dla firmy, jak sugeruje Integer.pl. Choć oczywiście mogło to spowodować zupełnie inne wydarzenie. - W komunikacie podkreśliliśmy, że kredyt był niewykorzystany. W związku z tym naturalnie nie ma żadnego wpływu na płynność grupy. Dla nas ruch banku także jest korzystny, gdyż firmy raczej nie utrzymują niewykorzystywanych linii kredytowych, choćby z tego powodu, że jest to bardziej klarowna sytuacja w odbiorze inwestorów - przekonuje jednak rzecznik Integera i podkreśla, że dzień przed ogłoszeniem informacji o wypowiedzeniu kredytu akcje spółki poszły w górę o 30 proc.
Rozwiązanie umowy kredytowej o wartości grubo ponad 100 mln zł robi wrażenie, szczególnie biorąc pod uwagę, że stanowi ona blisko jedną trzecią wszystkich bieżących źródeł finansowania pocztowej grupy. Drugim minimalnie mniejszym wartościowo źródłem finansowania są wyemitowane obligacje za 140 mln zł. We wrześniu Integer opublikował listę zadłużenia finansowego, z której wynika, że inne kredyty inwestycyjne w Deutsche Banku i mBanku opiewają na zaledwie 9 i 8 mln zł.
Czy i te umowy mogą również zostać spółce wypowiedziane? - Te kredyty inwestycyjne były udzielone w 2007 i 2010 roku i na dzień dzisiejszy są zgodnie z harmonogramem prawie w 90 procentach spłacone, więc oczywiście nie ma obecnie żadnych przesłanek i podstaw, aby kredyty mogły być wypowiedziane - zapewnia Wojciech Kądziołka.
Same banki nie informują o relacjach z konkretnymi podmiotami zasłaniając się tajemnicą bankową.
Lista zadłużenia finansowego Integer.pl (wrzesień 2016) | ||
---|---|---|
udzielający finansowania | rodzaj finansowania | całkowity limit (w mln zł) |
BGK | kredyt inwestycyjny | 141* |
Deutsche Bank Polska | kredyt inwestycyjny | 9 |
Deutsche Bank Polska | linia Overdraft | 2 |
Deutsche Bank Polska | linia kredytowa wielocelowa | 2 |
mBank | kredyt inwestycyjny | 8 |
mBank | kredyt | 4 |
mBank | kredyt w rachunku bieżącym | 2 |
mBank | linia Overdraft | 4 |
Bank BPH | linia kredytowa wielocelowa | 14,4 |
BGŻ BNP Paribas | linia kredytowa wielocelowa | 20 |
różne instytucje finansowe | leasing | 36,4* |
inwestorzy | obligacje | 140 |
źródło: komunikat Integer.pl (RB 49/2016 Lista istniejącego zadłużenia finansowego) *- kwoty przeliczone na złote z walut obcych |
Co oznacza brak finansowania na ponad 100 mln zł dla Integera? Jak wskazuje sama spółka w komunikacie o wypowiedzeniu umowy kredytowej, skutkiem będzie konieczność rozwiązania kontraktu eksportowego paczkomatów. Oznacza to w praktyce zamrożenie inwestycji w Kanadzie. Jednak, jak przekonuje Kądziołka, Integer nie przekreśla tego kraju.
- W żadnym razie nie rezygnujemy z inwestycji w Kanadzie. Z naszego punktu widzenia ten rynek jest interesujący i posiada duży potencjał. Mamy w tym kraju około 200 paczkomatów. Nasz biznes będzie tam rozwijany zgodnie z założoną strategią. Jednak obecnie koncentrujemy się na rozwoju rynków w Wielkiej Brytanii i Francji. Są one większe i bardziej dochodowe w dłuższej perspektywie - podkreśla rzecznik spółki.
Kanada nie jest jedynym krajem, w którym Integer zmienia swoje wcześniejsze ambitne plany. Ze sprawozdania finansowego opublikowanego 30 września wynika, że "w przypadku segmentu paczkomatowego dodatkowo podjęto decyzję o stopniowym wycofywaniu się z niektórych rynków zagranicznych, tj. Rosji, Ukrainy i Malezji, oraz ograniczeniu rozwoju we Włoszech".
O komentarz odnośnie ostatnich wydarzeń w spółce Integer.pl chcieliśmy poprosić analityków giełdowych, jednak od co najmniej kilku miesięcy żadna duża instytucja finansowa nie przygotowuje oficjalnych analiz tej spółki. W sierpniu z wydawania raportów zrezygnował Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska, który uzasadnił to "sytuacją w spółce i ryzykiem związanym ze zdolnością spółki do odzyskania stabilnej rentowności działalności podstawowej".
Od trzeciego kwartału ubiegłego roku każdy kolejny okres sprawozdawczy generuje coraz większe straty. W drugim kwartale tego roku pocztowa grupa była 136 mln zł na minusie, a w całym pierwszym półroczu miała 158 mln zł straty. Tylko w związku z wycofaniem się z obsługi tradycyjnych przesyłek listowych przez swoją spółkę zależną, Inpost musiał spisać na straty poprzez odpisy aktualizujące ponad 90 mln zł. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.