Jazda bez trzymanki na akcjach Krezusa to w tym roku standard. Największa zmienność wśród dużych spółek przyciągała uwagę spekulantów. Do czasu. Nadzór rynku uważnie się przygląda i znalazł powód do zawieszenia obrotu.
Na wniosek Komisji Nadzoru Finansowego zarząd Giełdy Papierów Wartościowych zdecydował o zawieszeniu obrotu na głównym rynku GPW akcjami spółki Krezus - podała giełda we wtorek.
Powodem są okoliczności wskazujące na "możliwość dokonywania obrotu akcjami spółki z naruszeniem interesów inwestorów" - podała komisja.
- W wyniku działań nadzorczych Urząd Komisji Nadzoru Finansowego ustalił, że jeden z akcjonariuszy spółki dokonał transakcji sprzedaży akcji Krezus SA, w wyniku których powstał obowiązek podania tej informacji do publicznej wiadomości. W związku z ostatecznym upływem w dniu wczorajszym terminu wykonania obowiązku notyfikacji przez tego akcjonariusza oraz faktem, iż spółka nie podała tej informacji do publicznej wiadomości UKNF zażądał od GPW zawieszenia notowań akcji Krezus SA - podano.
Notowania akcji Krezusa w tym roku
Krezus to dawny Drugi Narodowy Fundusz Inwestycyjny. Obecnie handluje metalami i złomem, energią odnawialną i prowadzi recykling. I do tego na tej działalności zarabia. Około 4 mln zł na kwartał udaje mu się osiągać już w miarę regularnie. W lipcu obroty na akcjach tej spółki mieściły się w pierwszej czternastce na giełdzie, choć w pierwszej połowie roku - w pierwszej trzydziestce.
W sierpniu spółka informowała o zgodzie UOKiK na przejęcie Walcowni metali "Dziedzice". Skończyło się to wzrostem akcji o ponad 20 proc.
Takie zmiany kursu to w Krezusie jednak nie nowina. W tym roku już kilka razy wskazywaliśmy na niebywałe rajdy (czytaj też *Król spekulantów ostro w górę. Obroty na Krezus zawieszone po komunikacie)
*. Jak wyliczyliśmy, do 22 października średnia zmiana na sesję wynosiła aż 5,57 proc. Na 199 sesji giełdowych aż 113 kończyło się zmianą kursu Krezusa o co najmniej 3 proc.
Kontrowersje za kontrowersjami
Zawieszenie akcji to konsekwencja kolejnego niezastosowania się do reguł gry na rynku. Już wsierpniu spółka z ponad kwartalnym opóźnieniem podała, że jej główny akcjonariusz - spółka Taleja - pozbywał się akcji. Sprzedano ponad 20 proc. nie dzieląc się tą informacją z rynkiem. W ten sposób sprzedający mógł zgarnąć za swoje walory więcej pieniędzy, nie wywołując paniki.
Taleję kontrolują Karo BHZ i Karo Metal, w których głównym udziałowcem jest rajdowiec i wielokrotny mistrz Polski w rallycross Jacek Ptaszek (ojciec Huberta, też rajdowca). Tłumaczono się "błędną interpretacją przepisów prawa".
W styczniu o manipulacje kursem Krezusa oskarżono znanego inwestora giełdowego Romana Karkosika. Sprawa dotyczyła tego, co działo się na giełdzie w 2012 roku, od lipca do listopada, kiedy kurs giełdowy poszedł w górę o 143 proc.
Zdaniem śledczych transakcje były zawierane między małżeństwem Karkosików oraz spółką kierowaną przez ich współpracownika tak, aby ten kurs sztucznie podbić. Karkosików już w Krezusie nie ma. Nie skończyło to dziwnych zdarzeń na jej akcjach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl