Na największym rynku trudnych długów w Europie Kruk zamierza rozszerzyć swoją działalność. Dotychczas skupywał tam wierzytelności, teraz chce je ściągać na zlecenie.
Włochy to dla Kruka rynek już porównywalny z Polską. Wartość kredytów ogółem we włoskim systemie bankowym wyniosła na koniec 2017 roku około 1,3 bln euro, a tych z utratą wartości jest 13 proc. Jest więc na czym zarabiać.
W portfele wierzytelności w ub. roku spółka zainwestowała tam 287 mln zł, podczas gdy w Polsce 275 mln zł, a w Rumunii 262 mln zł. Na razie budowane jest we Włoszech centrum operacyjne i dużych przychodów ze sprzedaży kupionych portfeli jeszcze nie ma, ale to ma się zmienić. Co więcej, spółka chce tam rozszerzać działalność.
- Jesteśmy w 2018 r. bardzo zainteresowani wejściem w rynek serwisu inkaso (zarządzanie cudzym portfelem wierzytelności na zlecenie - red.) we Włoszech. Uważamy, że to jest dobry moment. Słyszymy od banków włoskich, że chcą, żebyśmy weszli w ten rynek - powiedział członek zarządu Michał Zasępa podczas konferencji prasowej, podaje ISBNews.
Dodał, że jeszcze nie wiadomo, czy spółka wykona ten ruch samodzielnie, czy też przejmie inny podmiot. - To otwiera nam nową linię biznesową, która jest synergiczna do zakupu portfeli - powiedział.
Do czasu wprowadzenia nowej linii Kruk nie planuje znacząco zwiększać zatrudnienia we Włoszech, zaznaczył. Spółka rozpoczęła tam rekrutację wiosną 2017 r. Według stanu na koniec roku miała 200 pracowników.
- Na pytanie "kiedy będziecie gotowi z operacjami we Włoszech" odpowiadamy: w tym roku - powiedział Zasępa.
We Włoszech spółka kupiła dotąd portfele po średnio zaledwie 5,3 proc. ich wartości nominalnej. To poziom zbliżony do polskiego rynku. Dla porównania, w Rumunii przejmuje długi za około 9 proc. ich wartości.
Prawie miliard na zakupy długów
Kruk chce zwiększyć nakłady na zakup wierzytelności w 2018 r. wobec 976,5 mln zł zrealizowanych w 2017 r., poinformował Zasępa.
- Chcielibyśmy przebić zeszłoroczny wynik. Chcielibyśmy, żeby to było więcej. Jesteśmy chętni, żeby zwiększyć inwestycje i naszą ekspozycję na rynek polski - powiedział ISBNews.
- Jeśli rynek pozwoli, możemy zainwestować istotnie więcej niż 1 mld zł, a jak nie pozwoli, to będzie mniej - wskazał prezes Piotr Krupa. Dodał, że spółka spodziewa się dobrego I kw. 2018 r.
- Spodziewamy się, że pierwsze 3-4 miesiące tego roku pokażemy większe inwestycje w Polsce niż w porównywalnych okresach. To może być dobry rok - powiedział Krupa.
Kruk nadal jest zainwestowany konsolidacją na rynku polskim. - Jeśli cokolwiek będzie się działo, jesteśmy zainteresowani, natomiast naszą preferencją jest kupować aktywa naszych konkurentów - powiedział Zasępa.
Kruk jest największą firmą zarządzającą wierzytelnościami w Polsce. W ubiegłym roku zarobił 295 mln zł netto, po raz pierwszy zwiększając przychody powyżej miliarda złotych.