Rząd nie wycofuje się z planu reformy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS), wbrew doniesieniom prasowym. Autopoprawka do złożonego w ub. roku w Sejmie projektu ustawy ma na celu uporządkowanie zarządzania KRUS-em i uzależnienie składki od dochodowości, powiedziała w czwartek wicepremier i minister polityki społecznej Izabela Jaruga-Nowacka.
Dotychczas proponowano uzależnienie składki od od wielkości gospodarstwa. Według wicepremier, rząd prześle autopoprawkę do Sejmu w ciągu trzech tygodni.
„Ta reforma będzie wprowadzana w dwóch etapach: najpierw uporządkowanie samej reformy KRUS, a w drugim etapie – zmiana systemu oskładkowania w zależności od dochodowości gospodarstw” – powiedziała Jaruga-Nowacka podczas konferencji prasowej.
„Więc nie ma mowy o wycofaniu, a wręcz przeciwnie – jest wola porządkowania tego systemu” – dodała wicepremier podkreślając, że chce zdementować doniesienia czwartkowej „Gazety Wyborczej”.
„GW” napisała, że rząd zamierza wycofać się z takiej reformy KRUS, która „polegałaby na sporych podwyżkach składek płaconych przez rolników”.
Jak powiedziała wicepremier, autopoprawka wprowadza zasadę, że składki byłyby liczone nie od wielkości w hektarach (jak proponowano w wersji złożonej w Sejmie w październiku), tylko od dochodowości. Dodała jednak, że wciąż nie ustalono, jak liczyć dochody rolników.
„GW” pisała, że rząd rezygnuje z planu reformy KRUS-u w obecnym kształcie w obawie, że nie uzyskałby dla niej poparcia w Sejmie. M.in. Platforma Obywatelska (PO) krytykowała ten projekt uważając, że rząd nie dąży do powiązania emerytur z dochodami, jak to jest w systemie opartym na Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych (ZUS).
Jaruga-Nowacka nie chciała podać szacunków oszczędności, jakich rząd oczekuje na podstawie reformy po uwzględnieniu autopoprawki. Odrzuciła jednak także pojawiające się w mediach wyliczenia dotyczącej październikowej wersji ustawy, które mówiły o ok. 1,1 mld zł oszczędności rocznie.
„Jeśli chodzi o rok budżetowy 2005, to z pewnością po konsultacjach z przedstawicielami partii te szacunki były nadmiernie optymistyczne” – powiedziała wicepremier.
Zapowiedziała także, że w ciągu dwóch tygodni autopoprawka zostanie przedstawiona do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, a rząd w ciągu trzech tygodni ją przyjmie i prześle do Sejmu.
Według niej, jest jednak raczej mało prawdopodobne, żeby reformę KRUS-u przyjął jeszcze ten Sejm.
Ewentualną rezygnację z reformy KRUS-u skrytykowali już w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Leszek Balcerowicz i członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Dariusz Filar, którzy zastrzegli, że informacje o takich planach nie zostały jeszcze oficjalnie potwierdzone.