Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Krymscy Tatarzy: będziemy bronić swojej ojczyzny

0
Podziel się:

Według danych Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy.

Krymscy Tatarzy: będziemy bronić swojej ojczyzny
(PAP/EPA)

_ Będą walczyć, choć nie mają broni, a w składzie Ukrainy chcą pozostać, bo dąży ona do wolności i demokracji _ - powiedział rzecznik Duchowej Rady Muzułmanów Krymu Ajder Adżymambetow.

_ Krymscy Tatarzy będą bronić swojej ojczyzny, bo innej nie mają. Wyjechać, zostać uchodźcami nie chcemy i nie uczynimy tego. A obywatelami Rosji być nie chcemy. Nawet nie mogę sobie wyobrazić, że Krym mógłby znaleźć się w składzie Rosji. Jesteśmy niezależnym, suwerennym terytorium Ukrainy _ - oświadczył.

Jak podkreśla Adżymambetow, Tatarzy krymscy pragną, żeby Krym pozostał w Ukrainie, przede wszystkim z umiłowania wolności. _ Ukraiński naród dąży do demokracji, do europejskich standardów, do europejskiego stylu życia i wolności. Naród Tatarów krymskich też bardzo kocha wolność _ - podkreśla.

Adżymambetow przyznaje, że niezależna Ukraina nie zwracała na potrzeby krymskich Tatarów należytej uwagi, co wiązało się z tym, że po rozpadzie ZSRR jako jedyne postsowieckie państwo stanęła wobec problemu zapewnienia im warunków do życia po powrocie z przesiedlenia. Nie poświęcała im także należytej uwagi w kwestiach niewymagających wydatków finansowych, _ takich jak powrót do toponimiki Krymu czy udostępnianie gruntu pod budowę prywatnych domów _ - uważa.

Wskazuje, że w tym roku na w budżecie państwowym na zabezpieczenie socjalne Tatarów krymskich zaplanowano tylko 5 mln hrywien (1,6 mln zł). _ Dla porównania: żeby wykończyć szkołę, której budynek już stoi, potrzeba około 30 mln. To liczby niewspółmierne. A tymczasem krymscy Tatarzy to praktycznie jedyni obywatele Ukrainy, którzy bronią na Krymie interesów niezależnej Ukrainy i jej terytorialnej integralności _ - mówi.

_ Jednakże krymscy Tatarzy zawsze czuli się i nadal czują się na Ukrainie wolni. Nigdy nie byli prześladowani, mogli spokojnie modlić się w meczetach i mówić w swoim języku _ - podkreślił. Za absurd uważa twierdzenia, jakoby prawa językowe rosyjskojęzycznej ludności miały być na Ukrainie ograniczanie. _ Krymscy Tatarzy mówią po rosyjsku i w kioskach z gazetami nie można znaleźć praktycznie żadnego ukraińskojęzycznego wydania - niestety, bo jeśli ktoś ma ochotę poczytać o ukraińskiej muzyce, to nie ma gdzie _ - zaznaczył.

Jak wskazuje, krymscy Tatarzy nawet nie biorą pod uwagę przyłączenia Krymu do Rosji. _ Gdyby doszło dziś do czego tak niewyobrażalnego, można by postawić krzyżyk na całym prawie międzynarodowym - jutro Niemcy mogliby wysuwać roszczenia wobec Królewca, Polska do zachodnich obwodów Ukrainy, Ukraina do zachodnich regionów Rosji. Wtedy można by już mówić o trzeciej wojnie światowej _ - mówi.

Adżymambetow wyraził nadzieję, że społeczność międzynarodowa podejmie _ wszystkie możliwe i niemożliwe kroki _, żeby ochronić prawo międzynarodowe, bo nie można z niego zrezygnować _ za sprawą jednego działania jakiegoś tyrana z sąsiedniego państwa _.

Pytany, jak Tatarzy krymscy zamierzają walczyć o pozostanie w składzie Ukrainy, odpowiada: _ Ukraińska armia pokazała bardzo dobry przykład. Można walczyć bez broni _. I powołuje się na przykład pułkownika Julija Mamczura, szefa Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego sił zbrojnych Ukrainy, którym podlega kontrolowane obecnie przez Rosjan lotnisko wojskowe w Belbeku.

Mamczur stał się sławny dzięki temu, że z grupą 50 nieuzbrojonych podwładnych podszedł, śpiewając ukraiński hymn państwowy, do Rosjan i zażądał dopuszczenia ukraińskich żołnierzy do ich miejsc pracy. Rosjanie zaczęli od strzałów ostrzegawczych, ale potem zgodzili się na negocjacje i ostatecznie wpuścili do bazy około 10 ukraińskich żołnierzy.

_ Wierzymy, że ludzie, którzy niosą pokój, zawsze zdołają zwyciężyć _ - podsumował Adżymambetow. Według danych Państwowej Służby Statystycznej Ukrainy z 1 listopada 2013 roku 58,5 proc. z 2 mln mieszkańców Krymu to Rosjanie, 24,3 proc. - Ukraińcy, 12,1 proc. - krymscy Tatarzy, 1,4 proc. - Białorusini, 1,1 proc. - Ormianie, i 2,6 proc. - przedstawiciele innych narodów.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)