Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk skrytykował w środę jako szkodliwą dla gospodarki decyzję Narodowego Banku Ukrainy o trzydniowym zakazie realizowania przez banki zakupu walut na polecenie klientów. Zaznaczył, że decyzji nie konsultowano z rządem.
_ - Rano z internetu dowiedziałem się, że bank centralny podjął samodzielnie i bez konsultacji decyzję o zamknięciu międzybankowego rynku walutowego, co nie dodaje stabilności walucie narodowej _ - oświadczył, otwierając posiedzenie rządu.
Jaceniuk ocenił, że _ ma to bardzo złożony i negatywny wpływ _ na gospodarkę Ukrainy, równowagę systemu finansowego i kurs wymiany walut.
Wezwał ponadto do zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Najwyższej w celu przyjęcia koniecznych decyzji zmierzających do ustabilizowania ukraińskiego systemu finansowego.
Dodał, że wraz z minister finansów Natalią Jaresko wystąpią do prezydenta Petra Poroszenki, aby wezwał na rozmowę szefową banku centralnego Wałerię Hontariewą.
Narodowy Bank Ukrainy podjął decyzję o zakazaniu do piątku, 27 lutego, handlu walutami na polecenie klientów w sytuacji gwałtownego osłabienia się hrywny. W oświadczeniu poinformowano, że zakaz nałożono, _ aby podtrzymać stabilność waluty i ograniczyć nieuzasadniony popyt na dewizy ze strony klientów _. Zakaz obowiązuje od środy.
Decyzja zapadła dzień po tym, jak kurs hrywny spadł o 11,1 proc., mimo wprowadzonych na początku tygodnia ograniczeń w handlu dewizami.
Kilka godzin po środowej decyzji Narodowy Bank Ukrainy zaoferował skup dolarów po kursie 21,7 hrywien, co oznacza - jak odnotowuje Reuters - że klienci zmuszeni do sprzedaży dolarów otrzymaliby o jedną trzecią mniej niż wynosił ostatnio zanotowany rynkowy kurs przed zakazem i około połowy w stosunku do kursu oferowanego na czarnym rynku. Reuters przypomina, że eksporterzy na Ukrainie muszą sprzedać 75 proc. swych wpływów w twardych walutach.
Czytaj więcej w Money.pl