Kluczowe rozmowy eurogrupy na temat pożyczki dla Grecji, pogrążonej w kryzysie. W Luksemburgu rozpoczęło się spotkanie ministrów finansów strefy euro. Wydaje się jednak, że dziś nie będzie jeszcze zgody na wypłatę ponad 7 miliardów euro. Powodem są różnice między rządem w Atenach a przedstawicielami międzynarodowych instytucji co do planowanych reform w Grecji.
Szef eurogropy sceptycznie wypowiadał się przed spotkaniem co do możliwości porozumienia, czyli zgody na wypłatę pożyczki w zamian za reformy.
- Nie mam wielkich nadziei. Wciąż zbyt duże są różnice zdań i w rozmowach osiągnięto niewielki postęp - powiedział Jeroen Dijsselbloem. Podkreślił, że wymogi, które stawiają przedstawiciele pożyczkodawców, są dla Aten kompromisowe. Teraz - jak mówił - ruch należy do Grecji.
A czasu jest coraz mniej. Do końca miesiąca Grecja powinna dostać zastrzyk finansowy, w przeciwnym razie będzie zmuszona ogłosić bankructwo. Według ekspertów, na porozumienie pozostało kilka dni, bo później ewentualny kompromis, zgodnie z procedurami, musi być jeszcze zaakceptowany przez parlamenty w kilku krajach. To może potrwać tydzień i dopiero wtedy możliwe byłoby przekazanie Grecji ponad siedmiu miliardów euro.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Będą kolejne rozmowy w sprawie Grecji Szef Komisji Jean Claude Juncker, premier Grecji Aleksis Tsipras oraz szef eurogrupy Jeroen Dijsselmbloem mają się spotkać się najbliższych dniach. | |
Przełom w rozmowach z Grecją? Ministrowie finansów państw strefy euro negocjują pomoc finansową dla Aten. Osiągnięto postępy w kilku ważnych kwestiach. | |
Grecy nie chcą powrotu własnej waluty 66,5 proc. pytanych opowiedziało się za pozostaniem przy euro, a tylko 27 proc. za powrotem do drachmy. |