Rząd Grecji formalnie wystąpił o przedłużenie o sześć miesięcy międzynarodowego programu pomocowego uzgodnionego ze strefą euro - poinformowało źródło rządowe w Atenach. Otrzymanie wniosku potwierdził szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem. Propozycję Greków odrzucają jednak Niemcy. W piątek o 15 spotykają się ministrowie finansów strefy euro, którzy ponownie spróbują uzgodnić kompromisowe rozwiązanie dotyczące wsparcia dla Grecji.
Aktualizacja 16:10
_ Pismo z Aten nie jest treściwą propozycją rozwiązania kryzysu _ - oświadczył w czwartek rzecznik ministerstwa finansów Martin Jaeger. W wypowiedzi dla agencji dpa Jaeger wyjaśnił, że grecka propozycja zmierza w rzeczywistości do kontynuowania finansowania bez wypełniania zobowiązań wynikających z programu. - _ Pismo nie jest zgodne z kryteriami ustalonymi w poniedziałek w ramach strefy euro _ - podkreślił rzecznik resortu finansów.
Po przedłużeniu programu warunki, na których pomoc ma być dostarczana, mają się różnić od obecnych zobowiązań Grecji - informuje Reuters. Agencja AFP pisze, że Ateny chcą przedłużenia programu, by zapewnić sobie krótkoterminowe finansowanie, zanim powstanie kompleksowy program reform.
Wniosek Grecji przeanalizuje w czwartek po południu grupa robocza strefy euro. _ - Otrzymałem grecki wniosek o sześciomiesięczne przesłużenie _ programu - napisał na Twitterze szef eurogrupy. Nie podał jednak szczegółów dotyczących warunków, jakie stawiają Grecy.
Z dokumentu greckiego rządu wysłanego do eurogrupy, do którego dotarł Reuters, wynika, że Ateny zobowiązały się utrzymać równowagę finansową w najbliższym okresie.Zapewniły też, że wdrożą niezwłocznie reformy mające na celu walkę z niepłaceniem podatków i korupcją, a także posunięcia przeciwdziałające kryzysowi humanitarnemu i pobudzające gospodarkę.
W dokumencie znajdują się również zapewnienia, że rząd Ciprasa wywiąże się ze wszystkich zobowiązań wobec kredytodawców w ramach dotychczasowych umów z UE i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, które nadal mają obowiązywać jako ramy porozumienia.
Ostatecznie Grecy zobowiązali się nie podejmować jednostronnych działań, które mogłyby podkopać cele fiskalne. Przedłużenie "umowy kredytowej" miałoby być nadzorowane przez Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, co oznacza ustępstwo Ciprasa, który zapowiadał zakończenie współpracy z inspektorami tych trzech instytucji - tzw. trojką. Agencja Reutera podaje, że okres sześciu miesięcy, określany jako przejściowy, miałby posłużyć do wynegocjowania długoterminowych umów prowadzących w konsekwencji do redukcji długu Grecji i wyjścia jej gospodarki z kryzysu.
Dijsselbloem ogłosił też, że w piątek po południu odbędzie się posiedzenie eurogrupy. Ministrowie finansów strefy euro postanowią, czy przedłużyć program pomocowy dla Grecji.
Kraje eurolandu dały w poniedziałek Grecji czas do piątku, by wystąpiła o przedłużenie obecnego programu pomocowego, który wygasa 28 lutego. Strefa euro ostrzegła, że w przeciwnym wypadku Ateny nie otrzymają dalszych pożyczek.
Władze w Berlinie podkreślały, że przedłużenie programu jest nierozerwalnie związane z wdrażaniem reform w ramach aktualnego planu ratunkowego, który obowiązuje od 2010 roku.Z ostatnich wypowiedzi rządu greckiego wynikało, że propozycja Aten nie będzie zawierać ostatnich środków oszczędnościowych, których władze greckie nie chcą wprowadzać, np. podwyżki VAT czy złagodzenia prawa pracy - pisze AFP.
W latach 2010-2014 Grecja otrzymała od UE i MFW 240 mld euro w ramach programów ratunkowych, które uchroniły ją przed bankructwem. Nowy rząd w Atenach chce teraz tzw. porozumienia pomostowego zamiast nadzorowanego przez trojkę (Europejski Bank Centralny, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) dotychczasowego programu pomocowego.
Zobacz więcej w Money.pl: src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1498744800&de=1498831200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=Nasdaq&colors%5B1%5D=%23e823ef&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>